[b]Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 stycznia 2011 r. (sygn. akt III CSK 84/10) potwierdził[/b], że ciąży na nim obowiązek ustalenia, czy dokument będący podstawą wpisu jest ważny, czy prawo, które ma być ujawnione, zostało na jego podstawie ustanowione.
Sąd wieczystoksięgowy musi jednak ograniczyć się w tych ocenach do treści wniosku, dołączonych do niego dokumentów i księgi wieczystej. Takie granice wyznacza mu art. 626[sup]8[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. SN w postanowieniu potwierdził, że [b]w postępowaniu o wpis sąd musi uwzględnić także fakty powszechnie znane i znane mu urzędowo.[/b]
Wskazane ograniczenia spowodują zapewne, że wniosek o wpis, o który chodzi w niecodziennej sprawie rozpatrzonej przez SN, zostanie uwzględniony.
Początek sprawie dały umowy sprzedaży udziałów w jednej z dużych kamienic w Krakowie zawarte w grudniu 2002 r. Na podstawie jednej z nich Margalit R. sprzedała swój udział małżonkom Barbarze E. B. oraz Janowi B. Jednocześnie, legitymując się pełnomocnictwem swego ojca Abrahama O., zawarła z nimi w jego imieniu umowę sprzedaży jego udziału. Margalit R. złożyła przed notariuszem oświadczenie, że pełnomocnictwo to jest ważne.
Wniosek małżonków B. o wpis prawa własności udziału Margalit R. w księdze wieczystej kamienicy został uwzględniony. Sąd wieczystoksięgowy odmówił natomiast wpisu obejmującego udział jej ojca. Powołał się na art. 626[sup]9[/sup] k. p. c. głoszący, że sąd oddala wniosek o wpis, jeżeli nie ma podstaw albo są przeszkody do jego dokonania.