Plan ogólny Warszawy musiał być ogłoszony

Plan ogólny Warszawy z 1961 r., na podstawie którego rozpoczęto m.in. Trasę Łazienkowską, nie miał rangi prawa powszechnie obowiązującego

Publikacja: 08.02.2011 03:42

Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie państwowego rejestru granic

Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie państwowego rejestru granic

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Nie został on bowiem nigdzie opublikowany.[b] Taki wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt: I SA/Wa 1300/10).[/b]

– Wyrok oznacza, że plan nieopublikowany w Monitorze Polskim lub w dzienniku urzędowym nie mógł być podstawą wydawania odmownych decyzji na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Decyzje dekretowe z lat 1961 – 1969 w zdecydowanej większości zostały więc wydane wadliwie – mówi adwokat Józef Forystek.

[srodtytul]Nieopublikowany plan [/srodtytul]

Perspektywiczny plan ogólny Warszawy został zatwierdzony uchwałą Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy z 31 stycznia 1961 r. Nigdzie go jednak nie opublikowano. Zgodnie z dekretem z 1946 r. o planowym zagospodarowaniu przestrzennym kraju oraz z ustawą z 1961 r. o planowaniu przestrzennym plany miejscowe uzyskiwały moc obowiązującą dopiero z dniem ich publikacji w dzienniku urzędowym wojewódzkiej rady narodowej.

Mimo to właśnie ów nigdzie nieopublikowany plan z 1961 r. stał się podstawą do odmowy w 1969 r. przyznania Irenie D. prawa własności czasowej do gruntu przy ul. Kaliskiej na Ochocie. Zgodnie z art. 7 ust. 1 dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich gmina była zobowiązana uwzględnić wniosek dotychczasowego właściciela skomunalizowanego gruntu o przyznanie własności czasowej, jeżeli korzystanie z tego gruntu dało się pogodzić z jego przeznaczeniem w planie zagospodarowania przestrzennego. Plan z 1961 r. przeznaczał teren pod użyteczność publiczną oraz pod zabudowę wielorodzinną. Powstała tam centrala telefoniczna TP SA.

Od 1999 r. Agata K., następczyni prawna byłej właścicielki, stara się o stwierdzenie nieważności odmownej decyzji jako wydanej z rażącym naruszeniem prawa.

Po kilku decyzjach i wyrokach sądowych wydanych w tej sprawie minister infrastruktury uznał, że chociaż nie został opublikowany plan z 1961 r. ani załączniki graficzne do niego, obowiązywał on i był stosowany nie tylko jako podstawa porządku urbanistycznego Warszawy, ale i jako podstawa prawna do wydawania decyzji lokalizacyjnych i dekretowych. Został prawidłowo uchwalony, wywierał i nadal wywiera wpływ na stosunki własnościowe nieruchomości w Warszawie. Na jego podstawie zbudowano lub rozpoczęto budowę osiedli mieszkaniowych na Grochowie i Bielanach oraz podjęto prace projektowe Trasy Łazienkowskiej. W świetle planu korzystanie przez dotychczasowego właściciela z nieruchomości pozostawało w sprzeczności z jej przeznaczeniem na usługi komunalne. Przy ówczesnych przepisach planowana w tym miejscu inwestycja w postaci centrali telefonicznej nie mogła zostać zrealizowana przez prywatnego właściciela. Odmowa przyznania prawa własności czasowej nie naruszała zatem prawa.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zajął jednak inne stanowisko i uchylił zaskarżone decyzje ministra infrastruktury.

[srodtytul]Skuteczna skarga [/srodtytul]

Uwzględniając skargę Agaty K., stwierdził, że plan z 1961 r. nie miał rangi prawa powszechnie obowiązującego, ponieważ nie został opublikowany. W konsekwencji nie mógł być podstawą odmownej decyzji dekretowej z 1969 r. W opinii sądu w dacie jej wydania obowiązywał przedwojenny plan ogólny z 1931 r.

– Sąd mógł zakwestionować plan z 1961 r., ale tylko na użytek konkretnej sprawy – mówi prof. Zygmunt Niewiadomski, kierownik Katedry Prawa Gospodarczego w Szkole Głównej Handlowej. – Nie może natomiast wyeliminować z obrotu prawnego takiego aktu. [b]Nie można niestety skarżyć do sądu administracyjnego planów zagospodarowania przestrzennego uchwalonych przed 27 maja 1990 r., czyli przed wejściem w życie ustawy o samorządzie gminnym. Taka możliwość istnieje dopiero od tej daty i dopiero od tej pory sądy mogą stwierdzać nieważność uchwał organów samorządu, w tym o planach zagospodarowania przestrzennego.[/b]

Adwokat Józef Forystek podkreśla natomiast, że powołując się na orzeczenie WSA, byli właściciele gruntów warszawskich mogą się domagać stwierdzenia nieważności odmownych decyzji dekretowych z lat 60.

Wyrok jest nieprawomocny.

[i][b]sygnatura akt:[/b] I SA/Wa 1300/10[/i]

[ramka]

OPINIA

[b]Jan Stachura, adwokat[/b]

Z planami dla Warszawy są komplikacje. Nie zachował się np. tzw. plan Sigalina z lat 1955 – 1956, tylko kopia, której przez długi okres nie uznawano za dowód. Nie można jednak, nawet z powodu nieprawidłowości, wywracać całego porządku prawnego. Jeżeli istnieją wątpliwości co do tego, że plan z 1961 r. należy uznać za obowiązujący, to przecież na jego podstawie powstało wiele inwestycji. Skoro nie mógł być podstawą do wydania decyzji dekretowej, trzeba zbadać, jakie było przeznaczenie danego terenu w ostatnim ważnym planie zagospodarowania przestrzennego. Należy więc cofnąć się do planów poprzednich, nie tylko do tych z okresu powojennego, ale również do ważnego planu z 1931 r. Inaczej nie da się ustalić, czy korzystanie z gruntu warszawskiego przez dotychczasowego właściciela dało się pogodzić z przeznaczeniem tego gruntu według planu zabudowania.[/ramka]

[ramka]

[b]Czytaj więcej:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/56676,528072_Grunty-warszawskie--zwrot-czy-odszkodowanie.html]Grunty warszawskie: zwrot czy odszkodowanie[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/56676,167264_Sad-otwiera-droge-do-odszkodowan-za-grunty-warszawskie.html]Sąd otwiera drogę do odszkodowań za grunty warszawskie[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/56676,225107_Co-dalej-z-gruntami-warszawskimi-.html]Co dalej z gruntami warszawskimi[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/56676,109232_Skarb-zaplaci-za-odmowe-przyznania-gruntu-.html]Skarb zapłaci za odmowę przyznania gruntu[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/56676,225806_Uzytecznosc-publiczna-nie-blokuje-zwrotu-wlasnosci-.html]Użyteczność publiczna nie blokuje zwrotu własności[/link][/ramka]

Nie został on bowiem nigdzie opublikowany.[b] Taki wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt: I SA/Wa 1300/10).[/b]

– Wyrok oznacza, że plan nieopublikowany w Monitorze Polskim lub w dzienniku urzędowym nie mógł być podstawą wydawania odmownych decyzji na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Decyzje dekretowe z lat 1961 – 1969 w zdecydowanej większości zostały więc wydane wadliwie – mówi adwokat Józef Forystek.

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił