[srodtytul]Transakcja na gorszych warunkach [/srodtytul]
Zgodził się z tym sąd II instancji. Jednakże zmienił ustaloną w wyroku I instancji treść samej umowy sprzedaży, do której zawarcia zobowiązani byli sprzedający. Sąd I instancji określił cenę sprzedaży, przeliczając euro na złote plus wysokość przypadającego od niej PCC. Zobowiązał sprzedających do złożenia oświadczenia woli o zawarciu umowy pod warunkiem zapłaty przez nabywców całej ceny (z PCC).
Natomiast sąd I instancji cenę określił, tak jak w umowie przedwstępnej, w euro, nie wskazał wysokości PCC, uznając, że jest to przedwczesne, i usunął warunek uprzedniej zapłaty ceny. Słowem umowa doszłaby do skutku i nabywca stałby się właścicielem nieruchomości, bez względu na to czy wcześniej zapłacił za nieruchomość czy nie.
[srodtytul]Zdaniem Sądu Najwyższego [/srodtytul]
Sąd Najwyższy wskutek skargi kasacyjnej małżonków S. uchwalił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Zadecydowała o tym przede wszystkim słuszność zarzutu naruszenia przez sąd II instancji art. 384 k.p.c. wskutek zmiany wyroku I instancji na ich niekorzyść. W myśl tego przepisu sąd nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. Jest to tzw. zakaz reformationis in peius.
Sędzia Dariusz Zawistowski stwierdził, że zmieniając treść oświadczenia, sąd II instancji naruszył ten przepis. Wbrew temu co ustalono w umowie przedwstępnej, pogorszył sytuację małżonków S., nie wskazując, że warunkiem złożenia oświadczenia jest zapłata ceny, oraz pozbawił ich części ceny, którą stanowił PCC (VAT i PCC mają znaczenie cenotwórcze).