Takie stanowisko potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z 21 września 2011 r. (sygnatury akt: I GSK 535/10 i I GSK 622/10). Uznał, że nowelizacja przepisów akcyzowych z lipca ubiegłego roku, dopuszczająca rozliczenie akcyzy na podstawie prognozowanej ilości energii elektrycznej, miała charakter tylko doprecyzowujący. Dlatego zdaniem NSA również przed tą zmianą zakłady energetyczne mogły rozliczać akcyzę, opierając się na prognozach.
Orzeczenia zapadły w sprawach jednego ze stołecznych zakładów energetycznych. We wnioskach o interpretacje z 2009 r. spółka ta wyjaśniła, że jej klienci regulują należności według tzw. prognozowanych faktur VAT, które są wystawiane na podstawie przewidywanego zużycia energii. Podatniczka zapytała, czy upływ terminu płatności wynikającego z umowy lub z faktury, w tym blankietu prognozowego, powoduje powstanie obowiązku zapłaty akcyzy za miesiąc upływu tego terminu płatności?
Fiskus odpowiedział, że nie. Podkreślił, że podstawę do obliczenia należnej akcyzy stanowi ilość energii fizycznie wydanej danemu klientowi. W ocenie organu podatkowego w chwili wystawiania faktury prognozowanej na podstawie danych historycznych z poprzednich okresów rozliczeniowych spółka nie posiada takich danych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podzielił to stanowisko.
Ostatecznie jednak Naczelny Sąd Administracyjny uznał taką interpretację za niedopuszczalną.