Wizja, zrzeszająca m.in. dziennikarzy, montażystów, operatorów kamer, realizatorów i scenografów, nie bez powodu domagała się ujawnienia rezultatu audytów.
– Do związku napływało wiele informacji o nieprawidłowościach w polityce kadrowej – mówi Barbara Markowska-Wójcik, przewodnicząca Związku i Rady Pracowniczej w TVP. – Toteż zażądaliśmy przeprowadzenia wewnętrznych audytów. Chodziło m.in. o dobór i wynagrodzenia pracowników, kompetencje, przydział obowiązków. Polityka kadrowa nie może się opierać na widzimisię, gdyż wpływa na jakość pracy i na to, co trafia na antenę. Generalnie jesteśmy jako związek za transparentnym funkcjonowaniem spółki, finansowanej w dużej mierze z abonamentów, czyli ze środków publicznych.
Na wniosek Wizji przeprowadzono audyty m.in. w ośrodkach terenowych TVP w Krakowie i Kielcach oraz w Agencji Produkcji Telewizyjnej.
Polityka kadrowa Telewizji Polskiej nie może być oparta na widzimisię
– Ich przedmiotem była szeroko rozumiana polityka kadrowa, która ma wpływ na organizację i działalność spółki oraz na wykonywanie podstawowej funkcji TVP, jaką jest misja publiczna – wyjaśniał podczas rozprawy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie radca prawny Krzysztof Kluj, pełnomocnik związku.