Reklama

Proste przepisy też można zagmatwać - obniżenie stawki PIT komentuje Anna Wojda

Polacy doczekali się wreszcie niższej stawki PIT. Od października ma wynosić tylko 17 proc. W praktyce – przynajmniej na początku – trzeba będzie zapłacić więcej.

Publikacja: 15.09.2019 21:07

Proste przepisy też można zagmatwać - obniżenie stawki PIT komentuje Anna Wojda

Foto: 123RF

Wszelkiej maści eksperci od dawna powtarzają, że podatki w Polsce powinny być niższe. I oto stało się: od października stawka PIT maleje z 18 do 17 proc. Ktoś może oczywiście powiedzieć: wielka mi obniżka podatku, raptem 1 punkt procentowy. Malkontentom pragnę jednak przypomnieć, że kiedyś skala podatkowa miała trzy stawki: 19, 30 i 40 proc., a teraz tylko dwie: 17 i 32 proc.

Czytaj także: 

Pełna obniżka podatku w przyszłym roku

Nie taki niższy PIT, jak się wydawało

Inna sprawa, że o tym, jak dużo płacimy fiskusowi, decyduje nie tylko stawka podatkowa, ale też np. kwota wolna od podatku, a ta, choć wzrosła, wciąż jest w Polsce na bardzo niskim poziomie. Dobrą zmianą, którą warto zauważyć, jest też podniesienie po wielu latach pracowniczych kosztów podatkowych – w końcu mają one wpływ na dochód, a w efekcie również na płacony podatek.

Reklama
Reklama

Żeby jednak nie było tak różowo, urzędnikom i politykom warto przypomnieć, że mamy wyjątkowo trudne i skomplikowane przepisy, z których zrozumieniem kłopoty mają nawet doradcy podatkowi. Jeden przepis odsyła do drugiego, a ten do dziesięciu następnych. Pod koniec nikt już nie wie, o co chodziło na początku. Na pomoc fiskusa też trudno liczyć. Co prawda podatnik może wystąpić z wnioskiem o wydanie interpretacji podatkowej, ale musi za nią zapłacić, no i zaczekać. A w wielu wypadkach i tak się nie doczeka, gdyż fiskus coraz mniej chętnie wyjaśnia zawiłości podatkowe. Tymczasem w firmie decyzje trzeba podejmować z dnia na dzień.

Liczenie podatków też jest coraz trudniejsze. Mamy rozbudowane przepisy o kwocie wolnej (konia z rzędem temu, kto nie jest doradcą podatkowym i się w tym połapie), są różne koszty dla pracowników. Co prawda funkcjonuje już usługa Twój e-PIT (zeznania przygotowane przez urzędników), ale nie wszyscy mogą z niej skorzystać. Ciekawe, czy Ministerstwo Finansów pamięta, że obiecało rozszerzyć od przyszłego roku usługę na przedsiębiorców i wynajmujących?

Sama idea obniżenia podatków jest jak najbardziej słuszna i niewątpliwie ucieszy podatników. Każdy woli ze swoich pieniędzy oddawać mniej niż więcej. Jednak wszystkich liczących na to, że od października zapłacą niższą zaliczkę na podatek dochodowy, czeka niespodzianka. Okazuje się bowiem, jak wyjaśniło to „Rzeczpospolitej" Ministerstwo Finansów, że zamiast 17 proc. podatnicy zapłacą 17,75 proc. – taka bowiem wyszła fiskusowi średnia za cały rok. 17 proc. zapłacimy dopiero w 2020 r.

Albert Einstein udowodnił, że czas jest pojęciem względnym i przestrzeń jest zakrzywiona. Fiskus zaś, że matematyka jest względna i rachunki też mogą podlegać zakrzywieniu. W Twoją, podatniku, stronę.

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Opinie Prawne
Piotr Podgórski: Projekt wysokiego ryzyka
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: TK, czyli organ pomocny politykom, dla obywateli bezużyteczny
Opinie Prawne
Mariusz Brunka, Arseniusz Finster: Starostowie z bezpośredniego wyboru?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Prawne
Tomasz Zalewski: Włoska lekcja cyberbezpieczeństwa
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama