Jeżeli wyłącznym celem wdrożenia elektronicznego protokołu było zwiększenie szybkości przeprowadzenia rozprawy przed sądem I instancji, to bez wątpienia cel ten zostanie osiągnięty. Nie sposób polemizować ze stwierdzeniem, że tak utrwalony przebieg posiedzenia skróci rozprawę i ostatecznie jej czas trwania będzie znacznie krótszy niż wtedy, gdy protokół jest sporządzany pisemnie.
Na pewno jednak to udogodnienie ostatecznie nie przyspieszy postępowania przed sądami. Na szybkość postępowania składają się bowiem różne czynniki zależne tak od sądu, jak i uczestników postępowania oraz rodzaju rozpoznawanej sprawy. Trzeba jasno powiedzieć, że wprowadzona zmiana, gdy ją rozważać wyłącznie w aspekcie szybkości postępowania, skraca przebieg tylko samej rozprawy. Zaletą elektronicznego protokołu jest bez wątpienia możliwość wiernego odzwierciedlenia zeznań świadków i stron. Taki protokół eliminuje zarzuty formułowane niekiedy pod adresem tradycyjnego pisemnego protokołu, że jest nieprecyzyjny czy że zapis nie jest tożsamy ze złożonymi zeznaniami.
Jakie skutki
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że wskazane zalety protokołu elektronicznego nie skrócą ogólnego czasu pracy sędziego, a już na pewno wydłużą czas pracy sędziego drugoinstancyjnego. Wyrazić należy nadzieję, że ta zmiana nie będzie miała znaczenia dla jakości orzecznictwa. Czy będzie ona chociaż ułatwieniem dla stron postępowania cywilnego i ich pełnomocników zdanych wyłącznie na foniczny zapis? Obawiam się, że nie. Będzie znacznym utrudnieniem, w szczególności jeśli postępowanie okaże się długotrwałe, zajdzie potrzeba wniesienia apelacji.
W postępowaniu cywilnym osobowy materiał dowodowy jest znaczną częścią całego materiału dowodowego. Jeśli materiał dowodowy jest obszerny, a postępowanie było długotrwałe, to oczywiste jest, że przed wydaniem wyroku sąd musi ponownie zapoznać się z całym materiałem dowodowym.
Taka potrzeba istnieje właściwie przed każdą rozprawą, gdy były one wielokrotnie odraczane, a materiał dowodowy jest znacznych rozmiarów. W referatach sędziów znajduje się od kilkudziesięciu do nawet 200 spraw. Nie sposób zatem zapamiętać treści wszystkich zeznań i twierdzeń zgłoszonych podczas rozprawy. W wypadku protokołów elektronicznych przed każdą rozprawą trzeba będzie po prostu wszystko odsłuchać i de facto poświęcić na tę czynność tyle czasu, ile trwały zapisy elektronicznego protokołu. Wobec tego czas pracy sędziego nad wydaniem orzeczenia znacznie się wydłuży. Nie trzeba bowiem udowadniać, że nie jest możliwe szybsze odsłuchanie zapisu. Protokół tradycyjny zaś jest zwykle rzeczowym skrótem czyjejś wypowiedzi. Dodać też warto, że większość ludzi ma pamięć wzrokową, szybciej zapamiętuje i przyswaja informacje przekazane pisemnie niż podane w formie zapisu fonicznego.