Sprostowaniem muszą rządzić fakty a nie piarowcy

Wydane przez Trybunał w Strasburgu wyroki przeciwko Polsce potwierdzają, że przepisy o sprostowaniu są wykorzystywane w celach tłumienia krytyki prasowej – piszą prawniczki Obserwatorium wolności mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Publikacja: 26.04.2012 09:41

Red

Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał 3 kwietnia 2012 r., że Polska naruszyła prawo do swobody wypowiedzi w sprawie Kaperzyński p. Polsce. Stwierdził, że nałożona w tym przypadku na redaktora naczelnego odpowiedzialność karna za odmowę publikacji sprostowania (m.in. 80 godzin ograniczenia wolności, dwuletni zakaz wykonywania zawodu) była nieproporcjonalna. Wcześniej, w marcu, zakończyła się w Strasburgu podoba sprawa – Sroka p. Polsce. W tym przypadku ETPC nie wydał wprawdzie wyroku, ale rząd przyznał się w jednostronnej deklaracji do naruszenia przepisów europejskiej konwencji praw człowieka.

Odpowiedzialność karna pozostaje

Kierunek proponowanych zmian w przedstawionym niedawno senackim projekcie nowelizacji przepisów o sprostowaniu budzi zastrzeżenia co do zakresu, w jakim uwzględnia międzynarodowe standardy ochrony wolności słowa. Senacki projekt nie wdraża także wyroków Trybunału Konstytucyjnego (P 2/03 oraz K 41/07). Autorzy projektu proponują zastąpienie dotychczasowego systemu sprostowania i odpowiedzi jednolitą formą reakcji na publikacje prasowe, odnoszącą się zarówno do faktów podanych w materiale prasowym, jak i do zawartych w nim ocen. Nowe propozycje pozostawiają również odpowiedzialność karną za niedopełnienie obowiązku publikacji sprostowania, łagodząc jedynie grożące za ten występek sankcje.

Poprzez wprowadzenie możliwości repliki w stosunku do opinii, a nie tylko faktów, projekt wzmacnia tzw. subiektywną koncepcję sprostowania. Nakłada ona na redaktora naczelnego obowiązek publikacji sprostowania, nawet jeżeli odbiega ono od faktów. Rezultatem przyjęcia takiego rozwiązania są przykłady tak trudnych do zaakceptowania rozstrzygnięć jak we wspomnianym przypadku redaktora Jarosława Sroki, który został skazany w procesie karnym za brak publikacji sprostowania, mimo iż sąd cywilny uznał równolegle w postępowaniu o ochronę dóbr osobistych, że treść oryginalnej publikacji nie naruszała praw prostującego.

Straci interes społeczny

Proponowana regulacja jeszcze w większym stopniu stwarza więc ryzyko nadużywania przywileju repliki i może prowadzić do tego, że z łatwością będzie można wykorzystać ją do domagania się publikacji w mediach treści przygotowanych przez sztab piarowców czy innych tekstów o niskiej wartości informacyjnej, być może niekiedy kosztem informacji ważnych z punktu widzenia interesu społecznego.

Projekt nie realizuje ponadto wytycznych TK wyrażonych z wyroku z 1 grudnia 2010 r. Kryteria obligujące redaktora naczelnego do odmowy publikacji odpowiedzi, takie jak dostateczna „rzeczowość" czy zgodność z „zasadami współżycia społecznego" pozostają bowiem nieostre. Mimo to redaktorowi naczelnemu nadal mają grozić sankcje karne, choć – jak wskazywał TK – narusza to zasadę nullum crimen sine lege.

Jeśli spojrzeć w orzecznictwo strasburskie, utrzymanie nawet łagodniejszych form odpowiedzialności karnej może stanowić środek nadmiernie ingerujący w prawo do swobody wypowiedzi oraz stać w sprzeczności ze standardami wynikającymi z orzecznictwa ETPC. Sankcje karne powinny dotyczyć najpoważniejszych przypadków nadużycia wolności słowa, np. mowa nienawiści lub podżeganie do przemocy (Raichinov przeciwko Bułgarii). W sztandarowej sprawie Castells przeciwko Hiszpanii ETPC uznał, że „sankcje karne w przypadku ingerencji w wolność wypowiedzi powinny być stosowane tylko i wyłącznie wtedy, kiedy państwa działają jako gwarant porządku publicznego".

Nie jest więc uzasadnione utrzymywanie odpowiedzialności karnej, gdy służy ona ochronie interesu prywatnego, np. ochronie dóbr osobistych danej jednostki. W szczególności gdy dostępne są bardziej proporcjonalne cywilne środki ochrony. W świetle standardów strasburskich należałoby dążyć do usunięcia sankcji karnych z prawa prasowego.

Projekt senacki nie daje nadziei na wprowadzenie nowoczesnego i wyważonego modelu repliki prasowej. Aby zapewnić właściwe wdrożenie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, w dalszych pracach ustawodawca powinien odstąpić od sankcji karnych za odmowę publikacji sprostowania oraz przenieść postępowania dotyczące sprostowania na grunt prawa cywilnego jako elementu procesu o ochronę dóbr osobistych.

Szybka ścieżka sądowa

Zasadne wydaje się ponadto wprowadzenie szybkiego trybu postępowania sądowego w sprawach o publikację sprostowania. Przyśpieszone postępowanie prowadzone w trybie nieprocesowym można by wzorować na przepisach regulujących chociażby tzw. procesy wyborcze, przewidujące krótkie terminy rozpoznania sprawy.

Rolą szybkiej procedury nie byłoby szczegółowe badanie prawdziwości żądanego sprostowania, ale tego, czy nie zawiera ono oczywistej nieprawdy, spełnia wymogi objętościowe i precyzyjnie odnosi się do prostowanej informacji oraz do faktów stwierdzanych w publikacji. Obok krótkiego terminu na rozpoznanie sprawy o sprostowanie przez sąd konieczne jest ponadto zakreślenie krótkiego terminu na wniesienie powództwa przez prostującego.

Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał 3 kwietnia 2012 r., że Polska naruszyła prawo do swobody wypowiedzi w sprawie Kaperzyński p. Polsce. Stwierdził, że nałożona w tym przypadku na redaktora naczelnego odpowiedzialność karna za odmowę publikacji sprostowania (m.in. 80 godzin ograniczenia wolności, dwuletni zakaz wykonywania zawodu) była nieproporcjonalna. Wcześniej, w marcu, zakończyła się w Strasburgu podoba sprawa – Sroka p. Polsce. W tym przypadku ETPC nie wydał wprawdzie wyroku, ale rząd przyznał się w jednostronnej deklaracji do naruszenia przepisów europejskiej konwencji praw człowieka.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie