Pomimo powszechnej krytyki, oddając ustawodawcy sprawiedliwość, należy zaznaczyć, że podejmował on działania mające na celu usprawnienie sądownictwa gospodarczego oraz wzmocnienie pozycji przedsiębiorców w jego toku. Wśród tych działań należy wyróżnić zniesienie z dniem 3 maja 2012 roku obowiązku wystosowania przedsądowego wezwania do dobrowolnego spełnienia świadczenia przed wniesieniem pozwu, które bardzo rzadko odnosiło skutek, a jedynie odsuwało moment wniesienia pozwu w czasie. Innym przykładem, który naszym zdaniem należy ocenić pozytywnie jest wprowadzenie do porządku prawnego ustawy z dnia 8 marca 2013 roku, o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. 2013, Nr 403), która zaczęła obowiązywać od dnia 28 kwietnia 2013 roku.
Niemniej jednak, trzeba przyznać, że sytuacja w sądownictwie gospodarczym daleka jest od doskonałości.
Za przyczynę takiego stanu rzeczy należy uznać wewnętrzne przepisy obowiązujące w sądach, na podstawie których sędziowie są obowiązani umieszczać na wokandzie określoną ilość spraw. Naszym zdaniem, o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie takiej metodologii wyznaczania spraw, aby nowa sprawa nie została wyznaczana, dopóki rozpoznanie sprawy poprzedzającej nie zostało zakończone w danej instancji.
Pozostając w sferze tych rozważań, należy także wskazać, że sędzia rozpoznający sprawę ma sesję zaledwie dwa lub trzy dni w tygodniu. Osoby niezaznajomione z sądownictwem mogą twierdzić, że czynności zawodowe sędziów ograniczają się jedynie do przewodniczenia rozprawom. My tak absolutnie nie twierdzimy, a co więcej z całą stanowczością podkreślamy i w pełni rozumiemy, że obowiązki zawodowe sędziów, to znacznie więcej aniżeli orzekanie. Sędzia musi poświęcić odpowiednio dużo czasu na analizę akt postępowania (które często są bardzo obszerne i liczą wiele tomów), przygotowanie się do rozpraw, oraz sporządzanie pisemnych uzasadnień wyroków. Uważamy, że w rozważaniach dotyczących usprawnienia sądownictwa gospodarczego należy dążyć do opracowania rozwiązań, które pozwoliłyby na zagospodarowanie czasu pracy sędziów w taki sposób, aby sędzia mógł (lub nawet miał obowiązek), wyznaczać posiedzenia sądowe we wszystkie dni tygodnia.
Należy zastanowić się nad wprowadzeniem zapisów ustawowych, zgodnie z którymi sądy (a ściślej rzecz ujmując - przewodniczący lub wyznaczeni sędziowie), byliby zobligowani do wyznaczania pierwszego terminu nie później niż przed upływem jednego miesiąca, od dnia wpływu pozwu do sądu. Za niedopuszczalną należy uznać sytuację, w której po wszczęciu procesu sądowego, upływają miesiące, w których sąd – a co zatem idzie również strony - nie podejmują żadnych czynności związanych ze sprawą. Oczywiście nie mamy tu na myśli sytuacji, w której znaczny czas oczekiwania jest związany z opracowywaniem opinii biegłego czy też – na podstawie odrębnych przepisów – z koniecznością zawieszenia postępowania.