Bernatowicz: Kilka uwag o sytuacji w sądownictwie gospodarczym

Potrzeba rozwiązań, które pozwoliłyby na zagospodarowanie czasu pracy sędziów w taki sposób, aby sędzia mógł (lub nawet miał obowiązek), wyznaczać posiedzenia sądowe we wszystkie dni tygodnia - pisze Łukasz Bernatowicz, radca prawny

Publikacja: 23.08.2013 16:16

Łukasz Bernatowicz

Łukasz Bernatowicz

Foto: Rzeczpospolita

Pomimo powszechnej krytyki, oddając ustawodawcy sprawiedliwość, należy zaznaczyć, że podejmował on działania mające na celu usprawnienie sądownictwa gospodarczego oraz wzmocnienie pozycji przedsiębiorców w jego toku. Wśród tych działań należy wyróżnić zniesienie z dniem 3 maja 2012 roku obowiązku wystosowania przedsądowego wezwania do dobrowolnego spełnienia świadczenia przed wniesieniem pozwu, które bardzo rzadko odnosiło skutek, a jedynie odsuwało moment wniesienia pozwu w czasie. Innym przykładem, który naszym zdaniem należy ocenić pozytywnie jest wprowadzenie do porządku prawnego ustawy z dnia 8 marca 2013 roku, o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. 2013, Nr 403), która zaczęła obowiązywać od dnia 28 kwietnia 2013 roku.

Niemniej jednak, trzeba przyznać, że sytuacja w sądownictwie gospodarczym daleka jest od doskonałości.

Za przyczynę takiego stanu rzeczy należy uznać wewnętrzne przepisy obowiązujące w sądach, na podstawie których sędziowie są obowiązani umieszczać na wokandzie określoną ilość spraw. Naszym zdaniem, o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie takiej metodologii wyznaczania spraw, aby nowa sprawa nie została wyznaczana, dopóki rozpoznanie sprawy poprzedzającej nie zostało zakończone w danej instancji.

Pozostając w sferze tych rozważań, należy także wskazać, że sędzia rozpoznający sprawę ma sesję zaledwie dwa lub trzy dni w tygodniu. Osoby niezaznajomione z sądownictwem mogą twierdzić, że czynności zawodowe sędziów ograniczają się jedynie do przewodniczenia rozprawom. My tak absolutnie nie twierdzimy, a co więcej z całą stanowczością podkreślamy i  w pełni rozumiemy, że obowiązki zawodowe sędziów, to znacznie więcej aniżeli orzekanie. Sędzia musi poświęcić odpowiednio dużo czasu na analizę akt postępowania (które często są bardzo obszerne i liczą wiele tomów), przygotowanie się do rozpraw, oraz sporządzanie pisemnych uzasadnień wyroków. Uważamy, że w rozważaniach dotyczących usprawnienia sądownictwa gospodarczego należy dążyć do opracowania rozwiązań, które pozwoliłyby na zagospodarowanie czasu pracy sędziów w taki sposób, aby sędzia mógł (lub nawet miał obowiązek), wyznaczać posiedzenia sądowe we wszystkie dni tygodnia.

Należy zastanowić się nad wprowadzeniem zapisów ustawowych, zgodnie z którymi sądy (a ściślej rzecz ujmując - przewodniczący lub wyznaczeni sędziowie), byliby zobligowani do wyznaczania pierwszego terminu nie później niż przed upływem jednego miesiąca, od dnia wpływu pozwu do sądu. Za niedopuszczalną należy uznać sytuację, w której po wszczęciu procesu sądowego, upływają miesiące, w których sąd – a co zatem idzie również strony - nie podejmują żadnych czynności związanych ze sprawą. Oczywiście nie mamy tu na myśli sytuacji, w której znaczny czas oczekiwania jest związany z opracowywaniem opinii biegłego czy też – na podstawie odrębnych przepisów – z koniecznością zawieszenia postępowania.

Kolejną kwestią jest  - niezbyt szczegółowo uregulowane w procedurze cywilnej – tzw. postępowanie międzyinstancyjne. Jak sama nazwa wskazuje, postępowanie to rozpoczyna się z chwilą, w której powstaje konieczność przekazanie akt sądowi drugiej instancji, czyli z reguły wtedy gdy wnoszony jest środek zaskarżenia. Aby wskazać na niedoskonałość instytucji, posłużymy się przykładem.

Otóż powód wraz z pozwem składa wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia przez sąd w sposób określony przez powoda. Nie wdając się w szczegółowe rozważania, dotyczące zagadnienia zabezpieczenia, można jedynie zaznaczyć, że jego udzielenie ułatwia powodowi wyegzekwowanie zasądzonego roszczenia, przykładowo poprzez uniemożliwienie pozwanemu wyzbycia się określonych wartościowych składników majątkowych. Sąd, do którego wniesiono pozew, oddala wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Postanowienie, którym wniosek o udzielenie zabezpieczenia oddalono jest zaskarżalne, zatem powód wnosi zażalenie, w związku z czym powstaje konieczność przekazania akt postępowania do sądu drugiej instancji. I właśnie tu następuje sytuacja, której nie sposób zaakceptować. Postępowanie w sprawie rozpoznania zażalenia często trwa nawet trzy miesiące. Oczywiście jest to odpowiedni czas dla dłużnika na skomplikowanie sytuacji procesowej powoda. Należy zwrócić uwagę, że taki stan rzeczy jest niezrozumiały tym bardziej, że ratio legis postępowania zabezpieczającego stanowi przede wszystkim jego szybkość i element zaskoczenia dla dłużnika, uniemożliwiający mu uszczuplenie majątku. W związku z tym, należy zastanowić się nad wprowadzeniem ustawowego terminu, w którym powinno nastąpić rozpoznanie zażalenia powoda na postanowienie w przedmiocie oddalenia wniosku o udzielenie zabezpieczenia przez sąd drugiej instancji. Nie zmieniając wątku rozważań, należy wskazać, że Kodeks postępowania cywilnego nawet w obecnym kształcie w art. 737 przewiduje tygodniowy termin, w którym powinno nastąpić rozpoznanie wniosku o udzielenie zabezpieczenia. Niestety jest to termin wyłącznie o charakterze instrukcyjnym i jego naruszenie nie spotyka się w praktyce z żadnymi konsekwencjami. Nasuwa się konkluzja, że postępowanie zabezpieczające w takim kształcie po prostu nie ma sensu.

CV

Łukasz Bernatowicz -  ekspert BCC, radca prawny, Partner Zarządzający w Kancelarii Prawnej Bernatowicz, Komorniczak, Mazur Radcy Prawni i Doradcy Podatkowi sp. p.

Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie