Reklama

Zmiany w badaniach lekarskich mogą prowadzić do nadużyć

Rozmowa z Witoldem Polkowskim, ekspertem Pracodawców RP

Publikacja: 10.09.2014 10:09

Rz: Ministerstwo Pracy  rozesłało do konsultacji projekt zmian w zasadach badania pracowników. Dlaczego budzi on wątpliwości pracodawców?

Witold Polkowski:

Porozmawiajmy o tym, czego ta nowelizacja nie zmienia, a powinna. Weźmy przykład kierowcy rozwożącego chleb do sklepów. Musi mieć trzy oddzielne orzeczenia lekarskie. Pierwsze wydane przez lekarza medycyny pracy dopuszczające go do pracy na danym stanowisku, drugie wydane na podstawie przepisów o ruchu drogowym, potwierdzające, że może kierować samochodem, i trzecie potwierdzające, że nie jest chory i może mieć kontakt z żywnością. Każde jest wystawiane przez innego lekarza i w różnych terminach. Te trzy zaświadczenia powinny zostać zastąpione jednym, dostępnym dla pracodawcy i kontrolerów w drodze elektronicznej. Tak by przedsiębiorca nie musiał udowadniać  że wypełnił swoje obowiązki, a brak jednej kartki papieru nie oznaczał dla niego kary. Trzeba więc zmienić cały system i usunąć z niego takie nieprawidłowości.

Nowela zakłada ułatwienia dla pracodawców, np. możliwość częstszego kierowania pracowników na badania lekarskie. Czy to dobry pomysł?

Kierunek zmian jest bardzo dobry. Pracownicy często zatajają swoje schorzenia, najczęściej cukrzycę czy epilepsję. Jeśli przełożony zorientuje się, że coś jest nie tak, to powinien mieć prawo skierować pracownika na dodatkowe badanie. Muszą być jednak zabezpieczenia przed nadużyciami. Nietrudno sobie wyobrazić, że pracodawca, który od lat toczy boje ze związkami zawodowymi, zacznie po zmianach kierować szefów związków na przymusowe badania psychiatryczne. Nowela powinna przewidywać możliwość odwołania się pracownika od skierowania na badania, np. do inspekcji pracy.

Reklama
Reklama

Po zmianach pracodawca będzie musiał podać więcej informacji w skierowaniu pracownika na badania lekarskie.

To budzi moje największe wątpliwości. W myśl projektu skierowanie na badania lekarskie ze szczegółowym opisem stanowiska pracy trzeba będzie oddzielnie wystawić dla każdego pracownika. Mało tego. Będzie musiało zostać wystawione na papierze i do tego w dwóch egzemplarzach. Nikt przy tym nie bierze pod uwagę, że jeśli w firmie jest kilkanaście czy kilkaset takich samych stanowisk, to ten obowiązek będzie czystą biurokracją. Trzeba pamiętać, że w myśl art. 12 ustawy o służbie medycyny pracy zanim pracodawca skieruje pracownika na badanie, musi najpierw podpisać umowę z ośrodkiem medycyny pracy. W tej umowie należy określić obowiązki pracodawcy dotyczące udostępniania wyników kontroli warunków pracy. Lekarze medycyny pracy mają więc nieograniczony dostęp do tych informacji. Nie ma więc sensu ich przepisywać w skierowaniach. Zamiast tego wystarczyłoby, aby inspektor pracy sprawdził, czy pracodawca zawarł umowę z lekarzem i prawidłowo ją wykonuje, przekazując mu informacje o warunkach pracy poszczególnych osób. W ten sposób osiągamy ten sam efekt, bez nakładania dodatkowych obowiązków na pracodawców.

—rozmawiał Mateusz Rzemek

Rz: Ministerstwo Pracy  rozesłało do konsultacji projekt zmian w zasadach badania pracowników. Dlaczego budzi on wątpliwości pracodawców?

Witold Polkowski:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Kompromis legislacyjny czy pozaustawowa konfrontacja?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Panie prezydencie, nie tędy droga
Opinie Prawne
Szymański, Kałęka: Czego karniści oczekują od nowego ministra sprawiedliwości?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Praworządność à rebours
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Koniec swawoli, która psuje wizerunek państwa
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama