Reklama
Rozwiń
Reklama

Domagalski: Czym banki zasłużyły na niższe opłaty sądowe

Aktualizacja: 03.10.2015 08:57 Publikacja: 03.10.2015 08:39

Foto: 123RF

Wpłaty sądowe, zwykle 5 proc. od wartości sporu, to dla wielu osób bardzo duży wydatek. Czy banki, ale też ich klienci, są grupą, która wymaga ulgowego potraktowania? Wątpię.

Taki przywilej uchwalił w piątek Sejm, przyjmując poprawkę posłanki PSL, że opłata sądowa w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych nie może być wyższa niż 1000 zł.

Na czy polega przywilej? Jeśli np. jakiś dostawca towaru chce pozwać odbiorcę, domagając się zapłaty 100 tys. zł, to musi wpłacić do kasy sądu 5 tys. zł, gdyż generalnie opłata wynosi 5 proc. wartości sporu. Bank w takiej sytuacji zapłaci tymczasem tylko 1000 zł.

Posłanka powiedziała „Rz", że poprawka leży w interesie kredytobiorców i w części jest to prawda, choć przecież kredytobiorcy nie należą do najbiedniejszych ani najbardziej pokrzywdzonych. Zresztą dla osób (także prawnych), które rzeczywiście nie są w stanie ponieść kosztów sądowych, prawo przewiduje zwolnienie, i sądy je stosują.

Prawo zna też kilka wyjątków od ogólnych zasad wnoszenia opłat sądowych, np. dla domagających się świadczeń pracowniczych czy alimentów, ale z reguły ulga w opłacie zasila Skarb Państwa po zakończeniu procesu. Tutaj natomiast definitywnie zrezygnowano z opłat powyżej 1000 zł, co uszczupli istotnie dochody fiskusa, jeśli się zważy, że rocznie banki wystawiały 600 tys. bankowych tytułów egzekucyjnych, które w istotnej części zastąpią teraz procesy sądowe, wyroki.

Reklama
Reklama

Ktoś powie, że 5 proc. wartości sporu to niewiele, ale wielu osób nie stać nawet na taki wydatek, a trzeba pamiętać, że ponosi go także apelujący czy odwołujący się do Sądu Najwyższego. Bywa nieraz, że podsądny (niezwolniony z kosztów przez sąd) rezygnuje z roszczeń czy odwołania albo je ogranicza, gdyż bez opłaty pozew czy odwołanie traktowane jest jako niebyłe.

Jak takim osobom wytłumaczyć piątkowy gest Sejmu wobec banków, a wszystko wskazuje, że to one są głównym beneficjentem poprawki. Że uchwalając szybszą likwidację BTE – od lat krytykowanego przywileju banków pozwalającego im podejmować decyzję przynależne normalnie sądom, i to we własnych sprawach – Sejm przyznał bankom nowy przywilej.

Opinie Prawne
Prawniczki: Zwierzę nie jest rzeczą, nie należy go dawać „pod choinkę”
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: List do Mikołaja albo pobożne życzenia o prawdziwą prokuraturę
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Co jest sprawiedliwe? To, co każe czynić Tusk z Żurkiem, czy Kaczyński z Ziobrą?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Taksówkarz Darek cenniejszy niż cztery litery
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama