Marcin Bartczak, Marek Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał

W przeważającej większości rozstrzygnięć sądy uznają, że klauzule odnoszące się do zmiennego oprocentowania nie naruszają prawa, a banki należycie realizują obowiązki informacyjne. Kształtująca się linia orzecznicza jest oparta na faktach, przepisach i zdrowym rozsądku.

Publikacja: 11.06.2025 05:05

Marcin Bartczak, Marek Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał

Foto: Adobe Stock

11 czerwca 2025 r. w Luksemburgu odbędzie się rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-471/24. Pytania prejudycjalne zadał Sąd Okręgowy w Częstochowie i dotyczą one możliwości stosowania dyrektywy 93/13 do umów kredytowych opartych na zmiennej stopie procentowej powiązanej z WIBOR.

Sprawa budzi duże zainteresowanie opinii publicznej. Wielu komentatorów zapowiada ją jako moment przełomowy w sporach sądowych o WIBOR. Taka interpretacja jest jednak mocno przesadzona.

Czytaj więcej

Po raz pierwszy sąd "usunął" WIBOR z umowy kredytu hipotecznego

Wyrok TSUE zapadnie nieprędko

Po pierwsze, Trybunał nie wydaje wyroku w dniu rozprawy. Ogłoszenie orzeczenia spodziewane jest najwcześniej pod koniec 2025 r., a realnie dopiero w pierwszej połowie 2026 r. Po drugie, TSUE nie będzie oceniał zgodności samego wskaźnika WIBOR z prawem. Trybunał nie bada technicznych mechanizmów jego ustalania ani nie rozstrzyga o jego rynkowym charakterze.

Pytania zadane TSUE skupiają się na tym, czy i kiedy sądy krajowe mogą stosować przepisy dyrektywy 93/13, jeżeli warunki zmiennego oprocentowania wynikają z ogólnych przepisów prawa krajowego i unijnego – w tym z rozporządzenia BMR. Jeśli TSUE uzna, że dyrektywa ma zastosowanie, sądy nadal będą musiały indywidualnie badać, czy w danym przypadku doszło do naruszenia praw konsumenta.

Mimo medialnych spekulacji sądy w Polsce w przeważającej mierze nie zawieszają rozpatrywania spraw z udziałem WIBOR-u. Wręcz przeciwnie, nie czekając na orzeczenie TSUE – budują spójną i przemyślaną linię orzeczniczą. W przeważającej większości orzeczeń sądy uznają, że klauzule odnoszące się do zmiennego oprocentowania nie naruszają prawa, a banki należycie realizują obowiązki informacyjne.

Dobrym przykładem jest prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 lutego 2025 r. (sygn. XXVII Ca 53/25). Sąd orzekł, że zapisy umowy dotyczące zmiennego oprocentowania były sformułowane w sposób precyzyjny i zrozumiały dla konsumenta. A zatem nie doszło do naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 6 ani art. 30 ust. 1 pkt 11 ustawy o kredycie konsumenckim, które określają wymogi w zakresie umów kredytowych o zmiennym oprocentowaniu. Sąd uznał odwołanie do wskaźnika WIBOR 3M za wystarczające i niedające bankowi dowolności w ustalaniu oprocentowania:

„Zastrzeżone na rzecz banku uprawnienie do zmiany oprocentowania nie daje bankowi dowolności, gdyż sytuacje, w których może dojść do zmiany oprocentowania, zostały wystarczająco szczegółowo opisane. Nie zaistniała taka sytuacja, aby bank nie dopełnił obowiązków w zakresie ustalenia w treści umowy warunków, na jakich może ulec zmianie stopa oprocentowania kredytu”.

To jedno z wielu orzeczeń, gdzie sąd uznaje WIBOR za obiektywny i niezależny od banku parametr finansowy ustalenia oprocentowania.

Precyzja klauzul

Duża część zarzutów dotyczących umów opartych na WIBOR-ze związana jest z wykonywaniem przez banki obowiązków informacyjnych.

Mimo tych ogólnych w swej naturze i zazwyczaj nieopartych w szczegółowych przepisach zarzutów sądy powszechnie podkreślają, że umowy kredytowe w sposób jasny określają, czym jest WIBOR i jak wpływa on na wysokość oprocentowania. W wyroku I C 472/22 (SR Warszawa-Śródmieście) sąd wskazał, że pojęcia takie jak „WIBOR 3M” czy „odsetki maksymalne” zostały wyjaśnione w sposób jednoznaczny.

W sprawie I C 483/24 (SO Łomża) sąd uznał, że bank spełnił obowiązki informacyjne zarówno w dokumentacji, jak i w rozmowach z klientami. Z kolei w wyroku I C 654/23 (SR Gdynia) wskazano, że dla przeciętnego konsumenta jest oczywiste, że zmienne oprocentowanie oznacza ryzyko wzrostu lub spadku raty.

Z analizy wyroków wynika, że sądy racjonalnie określają zakres wymaganych informacji, które konsument powinien otrzymać, aby zrozumiał, czym jest wskaźnik, w oparciu o który ustalane jest oprocentowanie, oraz na czym polega ryzyko zmiennego oprocentowania.

W analizowanym orzecznictwie istotne jest uznawanie przez sądy, że WIBOR jest zgodny z przepisami rozporządzenia BMR oraz że jako wskaźnik kluczowy został zatwierdzony przez Komisję Europejską i ESMA. W wyroku I C 406/23 (SO Warszawa) sąd zaznaczył, że procedura ustalania WIBOR-u spełnia wszystkie wymogi unijne, a jego stosowanie w umowach nie budzi zastrzeżeń. Również w wyroku I C 938/23 (SO Warszawa) podkreślił, że bank nie musi szczegółowo tłumaczyć mechanizmu działania powszechnie dostępnego wskaźnika.

Odosobnione przypadki nie zmieniają ogólnego obrazu. W zasadzie jedynymi znanymi wyjątkami pozostają dwa nieprawomocne wyroki Sądu Okręgowego w Suwałkach (I C 332/24 oraz I C 217/24), w których zakwestionowano klauzule WIBOR-owe. Zauważenia przy tym wymaga, że zostały one wydane przez ten sam skład orzekający. Sąd zwrócił uwagę m.in. na brak informacji o metodzie ustalania WIBOR-u i administratorze wskaźnika. Argumentacja ta jest jednak przeciwna kształtującej się już linii orzeczniczej i przepisom prawa regulujących omawianą materię, brak jest zatem podstaw dla przyjęcia, że może mieć ona precedensowe znaczenie. Co istotne, jako wyroki nieprawomocne zostaną one poddane kontroli instancyjnej i mało prawdopodobne wydaje się utrzymanie ich w mocy.

Parametr rynkowy

Bardzo istotnym elementem analizowanego orzecznictwa jest nie tylko dokonywana przez sądy ocena WIBOR-u pod kątem czysto formalnym (zgodność z rozporządzeniem BMR), ale również pod kątem zasadności jego zastosowania jako parametru ekonomicznego przy ustalaniu zmiennego oprocentowania. Z orzeczeń wynika, że WIBOR jest uznawany przez sądy za ekonomicznie uzasadniony element systemu finansowego. W wyroku VI C 1045/24 (SR Warszawa-Śródmieście) wskazano, że WIBOR jest powiązany ze stopą referencyjną NBP i stanowi realne odzwierciedlenie sytuacji makroekonomicznej.

Część sądów zajęła się też zarzutem, że planowane odejście od WIBOR-u i jego zamiana w przyszłości na wskaźniki typu RFR oznaczają potwierdzenie braku poprawności WIBOR-u. Sądy konsekwentnie odpierają ten zarzut. Ewolucja wskaźników – w tym planowane przejście na inny wskaźnik referencyjny – nie oznacza wadliwości WIBOR-u. Jak podkreślił sąd w sprawie I C 483/24 (SO Łomża), „zmiana indeksu nie jest dowodem na nieuczciwość poprzedniego – lecz naturalną adaptacją do nowych standardów rynkowych”.

W przeważającej mierze, w wyrokach polskich sądów klauzule WIBOR-owe są uznawane za zgodne z prawem. Przy czym podkreślenia wymaga, że brak jakiegokolwiek wyroku prawomocnego, w którym zakwestionowano rzetelność, rynkowy charakter i zgodność z prawem wskaźnika WIBOR. Banki wypełniają swoje obowiązki informacyjne, a sam wskaźnik – jako mechanizm powszechnie dostępny, zatwierdzony i nadzorowany – jest postrzegany jako legalny i rynkowy.

Przyszły wyrok TSUE z pewnością będzie istotny, ale to nie on wyznaczy kierunek orzecznictwa. Ten kierunek już został określony przez polskie sądy.

Autorzy są partnerami w kancelarii ITMA, opracowali dla GPW Benchmark dokumentację dotyczącą WIBOR-u, nie reprezentują żadnej ze stron w sporach sądowych dotyczących umów kredytowych

11 czerwca 2025 r. w Luksemburgu odbędzie się rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-471/24. Pytania prejudycjalne zadał Sąd Okręgowy w Częstochowie i dotyczą one możliwości stosowania dyrektywy 93/13 do umów kredytowych opartych na zmiennej stopie procentowej powiązanej z WIBOR.

Sprawa budzi duże zainteresowanie opinii publicznej. Wielu komentatorów zapowiada ją jako moment przełomowy w sporach sądowych o WIBOR. Taka interpretacja jest jednak mocno przesadzona.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Zespół Brzoski pokazuje, jak to się robi
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Patologiczne podejście państwa do martwych urodzeń
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Podważanie wyniku wyborów prezydenckich to droga donikąd