Warunkiem sine qua non dla wprowadzenia przepisów, które miały doprowadzić do zakończenia chaosu w sądownictwie związanego z podważaniem legalności sędziów wybranych przez obecną Krajową Radę Sądownictwa, miała być zmiana zasad wyboru sędziowskich członków tego ciała.
Prezydent Andrzej Duda zablokowała zmiany w KRS
Andrzej Duda zablokował ustawę, która odbierała Sejmowi prawo do wyboru 15 sędziowskich członków, z powrotem powierzając to uprawnienie sędziom (tak jak to miało miejsce przed 2015 rokiem). Reforma KRS była więc uzależniona od objęcia urzędu Prezydenta RP przez Rafała Trzaskowskiego.
Po tym, jak pierwszego czerwca cały ten misterny plan wziął w łeb, minister Adam Bodnar przyznał w wywiadzie dla Business Insidera, że gdyby nowy prezydent nie chciał współpracować w tym zakresie z rządem, to rozważany jest plan B, polegający na tym, że po zakończeniu kadencji obecnej KRS Sejm wybierze nową radę w oparciu o obecnie obowiązujące przepisy. To tylko jedno zdanie zacytowane z całej wypowiedzi Adama Bodnara.
Czytaj więcej
Mam już dość słuchania, że czegoś nie można zrobić, bo prezydent to zawetuje. Potrzebny jest plan...