Reklama

Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Ryzyka planu na neosędziów

Przyjęta przez resort sprawiedliwości konstrukcja sankcji ustawowego pozbawienia skutków nominacji sędziowskich musi budzić zastanowienie.

Publikacja: 30.04.2025 07:33

Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Ryzyka planu na neosędziów

Foto: Adobe Stock

Podany przez MS do publicznej wiadomości projekt ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu dość odważnie opiera konstrukcję sankcji ustawowego pozbawienia skutków nominacji na założeniu braku ochrony konstytucyjnej. Wskazuje na analogię sytuacji tzw. neosędziów do przedstawionej w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2012 r. koncepcji tzw. sędziów ustawowych.

Podobieństwo sytuacji prawnej pomiędzy tzw. awansami poziomymi a powołaniami na wniosek tzw. neo-KRS polega w ocenie MS na tym, że w obu wypadkach art. 179 Konstytucji RP nie stanowił podstawy prawnej wniosku KRS i postanowienia prezydenta o powołaniu na urząd sędziego. Odwołując się do zawartego w wyroku TK stwierdzenia, że powoływanie sędziów w rozumieniu art. 179 Konstytucji RP opiera się na współpracy Prezydenta RP jako organu posiadającego bezpośredni mandat społeczny, z KRS, która ma strzec niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a tego wymagania neo-KRS nie spełnia, uznano, że utrata przez nią tożsamości konstytucyjnej przesądza, że uchwały o przedstawieniu Prezydentowi RP wniosków o powołanie sędziego są pozbawione skutków prawnych.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama