Robert Gwiazdowski: Rzecznik generalny oligarchii unijnej

Sędziowie i rzecznicy TSUE powołani przez oligarchię UE oświadczają narodowi sprawującemu „władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej”, że nie będzie sobie sędziów Trybunału Konstytucyjnego sam wybierał, jak chce. Odpowiednie osobistości wskażą mu osobistości powołane wcześniej przez inne osobistości.

Publikacja: 12.03.2025 17:41

Robert Gwiazdowski: Rzecznik generalny oligarchii unijnej

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann uznał, że stanowisko przyjęte przez polski Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 14 lipca i 7 października 2021 roku stanowi „bezprecedensową rebelię” wobec prawa unijnego, narusza pierwszeństwo, autonomię i skuteczność prawa Unii. Chodzi oczywiście o sposób powołania w 2015 roku przez polski Sejm i prezydenta sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Jak stwierdził ów unijny autokrata, „wyłącznie TSUE jest uprawniony do ostatecznego rozstrzygania konfliktu między prawem Unii a tożsamością konstytucyjną państwa członkowskiego”.

Czytaj więcej

„Bezprecedensowa rebelia" w wyrokach polskiego TK. Opinia rzecznika TSUE

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i tryb ich powołania

Co ja sądzę o powołanych przez PiS sędziach TK i ich późniejszym orzecznictwie – to jedno. Pisałem o tym kilkakrotnie. Ale co sądzę o sposobie ich powoływania, to drugie. A co sądzę o sposobie powoływania sędziów i rzeczników generalnych TSUE, to trzecie.

Zgodnie z art. 15 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej „w celu wspierania dobrych rządów i zapewnienia uczestnictwa społeczeństwa obywatelskiego, instytucje, organy i jednostki organizacyjne Unii działają z jak największym poszanowaniem zasady otwartości”.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny odpowiada rzecznikowi TSUE. „Rażące wkroczenie"

Jak działa Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej?

W celu poszanowania otwartości (i zapewnienia uczestnictwa obywateli) rzecznicy generalni TSUE są powoływani na sześcioletnie kadencje, które mogą być odnawiane (bez limitu). Powołują ich rządy państw członkowskich (w drodze porozumienia) po uprzedniej konsultacji z komitetem złożonym z „osobistości o uznanej kompetencji”. Nazywany jest on Komitetem 255 – od numeru artykułu traktatu, który go ustanowił.

Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich in gremio określili sposób funkcjonowania Komitetu, który opiniuje wskazane przez nich „osobistości” na członków tegoż Komitetu

Kandydatów na jego członków nominuje prezes TSUE, a zatwierdza Rada UE. Prezesa wybierają ze swego grona sędziowie TSUE, których powołuje Rada na wniosek rządów państw członkowskich. Ta Rada nazywała się Radą Ministrów, bo składa się z ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich. Procedurę funkcjonowania Komitetu 255 określiła… Rada (decyzja 2010/124/UE). A więc ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich in gremio określili sposób funkcjonowania Komitetu, który opiniuje wskazane przez nich „osobistości” na członków tegoż Komitetu.

No i teraz sędziowie i rzecznicy TSUE powołani przez oligarchię UE oświadczają narodowi sprawującemu – zgodnie z art. 4 polskiej Konstytucji – „władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej”, że nie będzie sobie sędziów sam wybierał, jak chce. Odpowiednie osobistości wskażą mu osobistości powołane wcześniej przez inne osobistości.

Autor

Robert Gwiazdowski

adwokat, profesor Uczelni Łazarskiego

Rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann uznał, że stanowisko przyjęte przez polski Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 14 lipca i 7 października 2021 roku stanowi „bezprecedensową rebelię” wobec prawa unijnego, narusza pierwszeństwo, autonomię i skuteczność prawa Unii. Chodzi oczywiście o sposób powołania w 2015 roku przez polski Sejm i prezydenta sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Jak stwierdził ów unijny autokrata, „wyłącznie TSUE jest uprawniony do ostatecznego rozstrzygania konfliktu między prawem Unii a tożsamością konstytucyjną państwa członkowskiego”.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sprawa Andrzeja Szejny, czyli śladami Ryszarda Czarneckiego
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Opinie Prawne
Łakomiec, Wróblewski: Cicha rewolucja w ochronie danych dotyczących zdrowia
Opinie Prawne
Rafał Adamus: O rozliczeniach polityków
Opinie Prawne
Michalak, Sanek: Czy sektor zdrowia przetrwa cyfrową rewolucję?
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sądy z szydła i dratwy skuteczniejsze od AI
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście