Media informują o tym jako o wielkim sukcesie sądu, podczas gdy w rzeczywistości zmiana linii orzeczniczej jest dowodem na antyobywatelskie podejście zarówno do praw podatników jak i do interpretacji przepisów podatkowych, ponieważ nie są znane sytuacje aby dochodziło do zmiany linii orzeczniczej z korzystnej dla podatników na niekorzystną. Z tak działającym sądem administracyjnym to praworządności w RP nigdy nie będzie.
Od lat panuje w społeczeństwie słuszne przekonanie, że sąd administracyjny w sprawach podatkowych - zwłaszcza zwykłych obywateli - nie chroni ich praw i ich majątku, ale zajmuje się firmowaniem działań fiskusa. Sąd zachowuje się jak organ trzeciej instancji kontrolujący obywatela, a nie administrację. To całkowite zaprzeczenie jego zadań. Klasa polityczna nic z tym nie robi, bo nie wierzy, że tak jest.