Tydzień temu sąd okręgowy w Krakowie prawomocnie uniewinnił kierowniczkę działu personalnego krakowskiej Ikei, oskarżonej o to, że rozwiązała z pracownikiem umowę o pracę ze względu na jego przynależność wyznaniową, którą zadeklarował w sieci intranetowej, czyli o przestępstwo z art. 194 kodeksu karnego. Tak brzmiał akt oskarżenia. Tyle depesze prasowe. A jaka historia stała za tym lakonicznym przekazem informacyjnym ?
Wtedy pod koniec maja 2019 r. w grupie Ikea obchodzony był Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii. Także w sklepie w Krakowie czynione były przygotowania do tego Dnia. W wewnętrznej sieci zamieszczony został artykuł o osobach LGBT i tolerancji wobec różnorodności. Na artykuł ten zareagował wpisem w intranecie jeden z pracowników, który przyrównywał homoseksualizm do dewiacji, a akceptację tego nazwał „sianiem zgorszenia”. Te autorskie przemyśleniach okrasił dwoma cytatami (niedokładnymi zresztą) z Pisma Świętego. Jeden o kamieniu młyńskim u szyi tego, przez którego przychodzą zgorszenia. Drugi zaś o obcowaniu cielesnym mężczyzny z mężczyzną i ukaraniu ich śmiercią. Pracownik ten po wcześniejszych rozmowach z nim i próbach wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, został zwolniony z pracy z uwagi na treść wpisu.