Owszem, minister sprawiedliwości raz na kilka miesięcy wyciąga z szuflady ten sam projekt ustawy „spłaszczającej” strukturę sądów, nabierając niektóre media na świeżość reformatorskich planów. I tak już od lat. Ale przeciętny Kowalski wychodzący z sądu po kilku latach czekania na wyrok ma ugruntowany pogląd i na miraż reformatorskich planów już nie tak łatwo go nabrać.


Problem w tym, że może być gorzej. Dziś wypaczeniem wymiaru sprawiedliwości jest wzrost spraw odbywających się zdalnie z ograniczonym udziałem podsądnych, co miało być antidotum na covidową zapaść w sądach. Na to nakłada się jeszcze systemowa niewydolność przy rozwiązywaniu niektórych rodzajów spraw, jak np. frankowych. Niewydolność ta widoczna jest zwłaszcza w dużych ośrodkach. Dlaczego mimo sygnałów i postulatów nie zrobiono nic, aby to zmienić? Zbigniew Ziobro chętnie powołuje się na rozwiązania zagraniczne, np. z Niemiec. Nie wiadomo, dlaczego nie spojrzał na Hiszpanię, gdzie problem z frankowymi kredytami był nawet poważniejszy niż u nas, aż w końcu rząd zdecydował się na powołanie wyspecjalizowanego sądu dla takich spraw. Piszę o tym dlatego, bo perspektywa rozwiązywania sporów finansowych wygląda marnie. Za chwilę do dziesiątek tysięcy pozwów frankowiczów, dołączą pozwy złotówkowiczów. Kancelarie prawne już zbierają argumenty prawne, aby pozywać sektor bankowy w tym zakresie.


A czy zareagowano na efekty wojny w Ukrainie? Mamy blisko 3 mln uchodźców w kraju, z których niektórzy będą wchodzić w interakcje i spory prawne w Polsce. Czy są gotowi dla nich tłumacze, dokumenty, instrukcje? Czy organizacyjnie w ogóle przewidziano, że nowy, masowy typ podsądnego może się wkrótce pojawić?


Takich zagrożeń jest wiele i to nim Zbigniew Ziobro powinien poświęcić energię. Wyciąganie z szuflady co pewien czas projektu reform niczego nie poprawi, poza stworzeniem sobie kolejnej okazji do okładania się politycznym cepem. Czas z tym skończyć. Efekt takiej polityki to zamrożone miliardy, milionowe kary i wstydliwe wycofywanie się rakiem z reform przez rząd.


Czytaj więcej

Wciąż za długo czekamy na sprawiedliwość. Polska na 27. miejscu w UE