Niejawność obejmuje głównie sferę motywów i przesłanek, którymi kierował się prezydent przy podejmowaniu decyzji. W postanowieniu wskazuje się bowiem rodzaj aktu, datę wydania, sygnaturę sprawy, dokładne określenie podmiotu, którego dotyczy rozstrzygnięcie oraz czynu, za który został ukarany i sądu, który wymierzył karę, treść rozstrzygnięcia w przedmiocie ułaskawienia, jak również pieczęć i podpis prezydenta.
Brakuje natomiast konieczności sformułowania przez głowę państwa uzasadnienia podjętego rozstrzygnięcia. Podkreśla to autonomiczność i niezależność decyzji głowy państwa, ale można mieć zasadne wątpliwości co do słuszności takiego rozwiązania. W końcu sąd, wydając wyrok, w uzasadnieniu przedstawia motywy swojej decyzji. Skoro postępowanie ułaskawieniowe należy do sfery związanej z wykonywaniem wymiaru sprawiedliwości, to decyzja w tej materii powinna być również podejmowana na podstawie racjonalnych przesłanek ujawnianych publicznie.
Pisemne uzasadnienie każdego aktu łaski (i jego ujawnianie) pozwoliłoby opinii publicznej na poznanie intencji kierujących prezydentem. Tymczasem brak tego typu informacji prowokuje do dyskusji na temat stosowania przez głowę państwa polityki ułaskawieniowej, co godzi w autorytet urzędu prezydenta. Mogą się przez to pojawiać niepotrzebne sugestie, że prezydent został wprowadzony w błąd przez współpracowników co do sytuacji osoby ułaskawionej albo że akt łaski został po prostu „załatwiony". Poznanie motywów zastosowania w konkretnym przypadku prawa łaski jest pożądane także z punktu widzenia innych skazanych, którzy mogliby wówczas konfrontować własną sytuację z sytuacją ułaskawionego i ocenić szansę skuteczności złożenia w swojej sprawie wniosku o ułaskawienie, jak również z punktu widzenia organów wymiaru sprawiedliwości, które przy ferowaniu wyroków mogłyby przynajmniej w jakimś zakresie uwzględniać treść prezydenckich uzasadnień.
Obecnie Kancelaria Prezydenta ujawnia jedynie pewne informacje dotyczące polityki ułaskawieniowej dotyczące statystycznych danych na temat liczby złożonych i uwzględnionych wniosków o ułaskawienie czy przesłanek, którymi kierował się prezydent, stosując prawo łaski (np. „względy społeczne lub humanitarne", zły stan zdrowia, trudna sytuacja rodzinna lub materialna, wzorowy tryb życia po wyroku). Komunikaty te są jednak na tyle ogólne (a w przypadku motywów – intuicyjne), że nie rozwiązują zupełnie problemu jawności stosowania prawa łaski.
Mimo występowania prawa łaski we wszystkich polskich konstytucjach i wieloletniej tradycji tej instytucji nie jest ona do dnia dzisiejszego wolna od wielu wad i luk rodzących problemy interpretacyjne, które należałoby jak najszybciej usunąć. Kontrowersje wokół ułaskawień niektórych przestępców będą się pojawiać zawsze, ale obligatoryjne, wymagane przepisami prawa, uzasadnianie przez prezydenta postanowień związanych z realizacją prawa łaski (stanowiące ich integralną część) mogłoby rozwiać większość wątpliwości. Wpłynęłoby to niewątpliwie na przejrzystość procesu stosowania prawa i wzmocniłoby przekonanie o słuszności aktów prezydenckich w tym zakresie. Wprowadzenie de lege ferenda uzasadniania aktów łaski byłoby także działaniem w kierunku pełniejszej realizacji konstytucyjnego prawa do informacji.
Autor jest doktorem nauk prawnych, adiunktem w DWSPiT w Polkowicach