Formalności budowlane są przeregulowane w przepisach

Nie trzeba wszystkiego co do centymetra regulować przepisami – mówi prof. Zygmunt Niewiadomski z SGH w Warszawie

Publikacja: 12.10.2012 09:31

Rz: Do tej pory nikomu nie udało się usprawnić procedur związanych z załatwianiem formalności budowanych. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego, której pan przewodniczy, zamierza to zrobić. Czy nie porywa  się przypadkiem z motyką na słońce?

ZYGMUNT NIEWIADOMSKI: Przyznaję, to trudne zadanie, ale wykonalne. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego zamierza opracować projekt kodeksu budowlanego. Będzie on kompleksowo regulował procesy inwestycyjno-budowlane, począwszy od podziału nieruchomości poprzez lokalizację inwestycji aż po użytkowanie. Znajdą się również uregulowania dotyczące wartości wysoko cenionych, takich jak: przyroda, zabytki, grunty leśne.

Bardzo ważne jest też, by w końcu ustabilizować stan  prawny dotyczący procedur inwestycyjnych. Inwestor musi mieć  jasno określone reguły gry i nie mogą się one – jak to jest obecnie – ciągle zmienić.  Jest on w stanie zaakceptować nawet daleko idące ograniczenia powodowane interesem publicznym, ale  musi je wcześniej znać.

W tej chwili o procesie inwestycyjnym mówi kilkadziesiąt ustaw i pewnie z kilkaset rozporządzeń. Kodeks będzie więc chyba wielotomowy?

Nie, dlaczego. Nasze prawo jest mocno przeregulowane, wiele aktów prawnych nie powinno być w ogóle w obrocie prawnym. Chociażby takie warunki techniczne. Regulują wszystko, nawet wysokość komina. Po co? To całkowicie zbędne.

Przez to, że mamy tak wszystko skrzętnie zapisane w rozporządzeniach, w Polsce żaden architekt światowej klasy nie jest w stanie zaprojektować budynku, który mógłby być prawdziwą perłą architektury. Musi się bowiem ściśle trzymać naszej litery prawa.

A przecież każdy inżynier, który kończy na politechnice kierunek związany z budownictwem, wie, jak ma wyglądać prawidłowo wykonany komin czy dach.

Dlatego uważam, że nie trzeba wszystkiego co do centymetra regulować przepisami. Na świecie nie wszystko wynika z prawa i jakoś budynki się projektuje i nikomu dach nie spada na głowę.

Poza warunkami technicznymi, jakie jeszcze przepisy pójdą pod nóż komisji?

A chociażby specustawy, które moim zdaniem są wyrazem bezradności ustawodawcy. Najpierw bowiem stworzył prawo budowlane i wiele innych przepisów regulujących procedury inwestycyjne, po czym okazało się, że przy ich zastosowaniu nie ma żadnych szans na szybką np. budowę dróg. I zaczęły się pojawiać specustawy przewidujące szybką ścieżkę. Obecnie jest ich dziewięć, a kolejne są w przygotowaniu. Mamy więc  specprzepisy drogowe, kolejowe, związane z budową gazociągu etc.

Uważam, że specustawy są całkowicie zbędne i powinny zostać uchylone przez parlament. Można bowiem na podstawie jednych i tych samych przepisów budować zarówno drogi, jak i szpitale i elektrownie. Z tych powodów komisja planuje część przepisów kodeksu budowlanego poświęcić inwestycjom publicznym. Kodeks będzie ponadto zawierał ich katalog. Według tych samych zasad będą prowadzone wszystkie przedsięwzięcia, które znajdą się w tym katalogu.

A taki przeciętny obywatel jak ja czego będzie się mógł   spodziewać w przyszłości, jeżeli postanowi wybudować dom?

Radykalnego uproszczenia procedur. Skończy się bieganie od urzędu do urzędu. W jednym postępowaniu administracyjnym załatwi wszystkie niezbędne formalności, zanim ruszy z budową. Natomiast rolą urzędnika będzie w ramach tego postępowania uzyskać niezbędne opinie czy uzgodnienia.

W tej chwili postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę towarzyszy szereg wypadkowych postępowań administracyjnych. Każde wymaga wydania decyzji, od której następnie można się odwoływać, co powoduje, że inwestor nie ma żadnej gwarancji, czy uda mu się ruszyć z budową. Wydłuża  to także w czasie uzyskanie niezbędnych formalności.

To jednak nie wszystko. Trzeba też stworzyć odrębne uregulowania dla terenów zdegradowanych technicznie i przyrodniczo po to, by przywrócić je społeczeństwu.

Co ma pan na myśli?

Chodzi  mi przede wszystkim o stare kwartały zabudowy miejskiej. Chociażby taka warszawska Praga-Północ. Kapitalnego remontu wymaga nie jedna kamienica, ale większość tej dzielnicy. W wielu państwach obowiązują specjalne uregulowania, dzięki którym możliwa jest rewitalizacja. Przykładowo w Wiedniu powstały specjalne spółki, które przejęły na własność mieszkania, wyremontowały je, a następnie zwróciły poprzednim właścicielom. Nie chcę oczywiście powiedzieć, że u nas mają być podobne uregulowania. Możemy wypracować przecież własne.

W tej chwili Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej także pracuje nad zmianami w obowiązującym prawie budowlanym, które   wprowadzają szereg ułatwień. Czy dochodzi do konkurencji?

To prawda, Ministerstwo Transportu pracuje nad daleko idącymi zmianami w prawie budowlanym. Obowiązujące przepisy są już bowiem  w takiej rozsypce, że pilnie potrzebna jest interwencja ustawodawcy.  Plan jest taki. Projekt przygotowany przez ministerstwo wejdzie szybko w życie, żeby ugasić pożar. Niezależnie od tego komisja będzie natomiast pracowała w wolniejszym tempie nad kodeksem budowlanym, do którego zostaną wprowadzone rozwiązania wypracowane przez resort.

Kiedy można się spodziewać przyjęcia kodeksu budowlanego?

Komisja została powołana na cztery lata. Projekt ma być gotowy za dwa lata.

To mało czasu.

To prawda, nad kodeksem będzie pracowało jednak kilkudziesięciu specjalistów. Sądzę więc, że  wszystko się uda. Na razie mamy za sobą pierwsze posiedzenie i ambitny harmonogram prac.

Rz: Do tej pory nikomu nie udało się usprawnić procedur związanych z załatwianiem formalności budowanych. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego, której pan przewodniczy, zamierza to zrobić. Czy nie porywa  się przypadkiem z motyką na słońce?

ZYGMUNT NIEWIADOMSKI: Przyznaję, to trudne zadanie, ale wykonalne. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego zamierza opracować projekt kodeksu budowlanego. Będzie on kompleksowo regulował procesy inwestycyjno-budowlane, począwszy od podziału nieruchomości poprzez lokalizację inwestycji aż po użytkowanie. Znajdą się również uregulowania dotyczące wartości wysoko cenionych, takich jak: przyroda, zabytki, grunty leśne.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"