Rz: Do tej pory nikomu nie udało się usprawnić procedur związanych z załatwianiem formalności budowanych. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego, której pan przewodniczy, zamierza to zrobić. Czy nie porywa się przypadkiem z motyką na słońce?
ZYGMUNT NIEWIADOMSKI: Przyznaję, to trudne zadanie, ale wykonalne. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego zamierza opracować projekt kodeksu budowlanego. Będzie on kompleksowo regulował procesy inwestycyjno-budowlane, począwszy od podziału nieruchomości poprzez lokalizację inwestycji aż po użytkowanie. Znajdą się również uregulowania dotyczące wartości wysoko cenionych, takich jak: przyroda, zabytki, grunty leśne.
Bardzo ważne jest też, by w końcu ustabilizować stan prawny dotyczący procedur inwestycyjnych. Inwestor musi mieć jasno określone reguły gry i nie mogą się one – jak to jest obecnie – ciągle zmienić. Jest on w stanie zaakceptować nawet daleko idące ograniczenia powodowane interesem publicznym, ale musi je wcześniej znać.
W tej chwili o procesie inwestycyjnym mówi kilkadziesiąt ustaw i pewnie z kilkaset rozporządzeń. Kodeks będzie więc chyba wielotomowy?
Nie, dlaczego. Nasze prawo jest mocno przeregulowane, wiele aktów prawnych nie powinno być w ogóle w obrocie prawnym. Chociażby takie warunki techniczne. Regulują wszystko, nawet wysokość komina. Po co? To całkowicie zbędne.