W artykule odniósł się m.in. do kategorii osób pozostających we wspólnym pożyciu. Wskazał na jeden przykład, nabierający zresztą w ostatnich czasach coraz większego znaczenia, przyznania przez ustawodawcę prawa do wstąpienia w stosunek najmu po zmarłym najemcy osobom, które pozostawały faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą (art. 691 § 1 k.c.).
Oceniając próby wykładni tego przepisu, słusznie stwierdził, że „ostatnia kategoria podmiotów, o jakiej mowa (osób pozostających faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą – Z.P.), rodzi wątpliwości interpretacyjne, mianowicie brakuje pewności, czy obejmuje i konkubinaty homoseksualne". Nie jest jednak prawdą, jak twierdzi w kolejnym zdaniu mec. Paweł Buła, iż „Sąd Najwyższy w orzecznictwie konsekwentnie oceniał, że cechą wspólnego pożycia w ramach konkubinatu jest zróżnicowanie płciowe pozostających w nim osób, które żyją tak jak małżonkowie". W tym miejscu należy bowiem zwrócić uwagę na jedno z najnowszych orzeczeń – uchwałę Sądu Najwyższego z 28 listopada 2012 r. Na pytanie, czy wskazana w art. 691 § 1 k.c. przesłanka faktycznego wspólnego pożycia, rozumiana jako więź łącząca dwie osoby pozostające w takich relacjach jak małżonkowie, dotyczy także osób pozostających w nieformalnych związkach partnerskich z osobami tej samej płci, Sąd Najwyższy odpowiedział, iż osobą faktycznie pozostającą we wspólnym pożyciu z najemcą – w rozumieniu art. 691 § 1 k.c. – jest osoba połączona z najemcą więzią uczuciową, fizyczną i gospodarczą; także osoba tej samej płci (sygn. akt III CZP 65/12).
Trudno powiedzieć, czy taka wykładnia tego przepisu zostanie powielona w kolejnych orzeczeniach, kwestią dyskusyjną jest również w mojej ocenie jej poprawność, niemniej w wykładni art. 691 § 1 k.c. Sądowi Najwyższemu konsekwencji przypisać już nie można.