Umowy budowlane: wzory FIDIC na gruncie prawa polskiego

Stosowanie postanowień wzorów umownych FIDIC na gruncie prawa polskiego często stwarza problemy – pisze prawnik.

Publikacja: 16.10.2013 09:27

Red

W 2000 r. ukazały się polskie wydania „Warunków ogólnych kontraktu na budowę", stworzonych przez Międzynarodową Federację Inżynierów Konsultantów (tzw. warunki FIDIC).

Stosunkowo krótka historia warunków FIDIC w Polsce przekłada się na – jak dotychczas – nader skromny dorobek orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego w sprawach rozpatrywanych na tle ich postanowień. Brak ten jest tym bardziej odczuwalny ze względu na fakt, że warunki FIDIC powstały na tle systemu common law i przy wykorzystaniu instytucji prawnych z niego wywodzonych. Z tych względów stosowanie postanowień wzorów umownych FIDIC na gruncie prawa polskiego stwarza problemy.

Subklauzula 20.1

Jednym z j konfliktogennych postanowień wzoru FIDIC jest Subklauzula 20.1., stanowiąca podstawę do zgłaszania roszczeń przez Wykonawcę w toku procesu budowlanego. Postanowienie to zakłada, iż Wykonawca powinien dać Inżynierowi Kontraktu „powiadomienie, opisujące wydarzenie lub okoliczność, powodującą roszczenie nie później niż 28 dni po tym, kiedy Wykonawca dowiedział się lub powinien był dowiedzieć się o tym wydarzeniu lub okoliczności".

Dotyczy to roszczeń z jakiegokolwiek tytułu, a zatem nie tylko tytułem dodatkowego wynagrodzenia, ale także odszkodowania, zwrotu nienależnego świadczenia itd. Jeżeli Wykonawca nie dochowa tego terminu, to – zgodnie z brzmieniem tej klauzuli – czas na ukończenie nie będzie przedłużony, a Wykonawca nie będzie uprawniony do dodatkowej płatności, Zamawiający zaś będzie zwolniony z całej odpowiedzialności w związku z takim roszczeniem.

W doktrynie pojawiło się już kilka poglądów odnośnie do charakteru 28-dniowego terminu do złożenia powiadomienia o roszczeniu. Proponowane rozumienie tej klauzuli umownej przez pryzmat polskich instytucji prawnych zaowocowało kilkoma teoriami, a więc m.in. że jest to (i) umowa o zwolnienie z długu bądź (ii) zobowiązanie Wykonawcy do niedochodzenia roszczeń bądź też (iii) termin zawity.

Terminy przedawnienia roszczeń nie podlegają modyfikacji

W przypadku umowy o zwolnienie z długu wyrażany jest postulat, iż – abstrahując od tego, iż dyskusyjny jest pogląd o możliwości zwolnienia z długu przyszłego – takie zastrzeżenie umowne musi wynikać wyraźnie z oświadczeń woli stron, co nie ma miejsca w przypadku Subklauzuli 20.1. warunków FIDIC. Z tych względów ta instytucja wydaje się nieprzydatna dla odtworzenia sensu rozpatrywanego postanowienia umownego.

Podobnie jak w przypadku umowy o zwolnienie z długu uznanie, iż Subklauzula 20.1. zawiera zobowiązanie Wykonawcy do niedochodzenia roszczeń, uzależnione jest od interpretacji oświadczeń woli stron, co – w zależności od konkretnego przypadku – może prowadzić do wniosków zgoła odmiennych. Biorąc pod uwagę treść komentowanego postanowienia, należy uznać za mało prawdopodobne, by sądy oceniały je jako klauzulę umowną, zawierającą zobowiązanie Wykonawcy do niedochodzenia roszczeń odszkodowawczych.

Zdecydowanie najbardziej dyskusyjna w dotychczasowych publikacjach jest teza, iż jest to termin zawity, którego upływ powoduje wygaśnięcie roszczeń Wykonawcy.

Podstawowa oś sporu w przypadku uznania terminu wskazanego w Subklauzuli 20.1. za termin zawity to okoliczność, iż  tak ustanowiony w umowie termin zawity narusza bezwzględnie obowiązujący zakaz skracania terminów przedawnienia roszczeń. W konsekwencji taka klauzula umowna uznawana jest za nieważną. Również w kilku niedawnych orzeczeniach w sprawach, będących nadal w toku, sądy też przyjęły taką linię argumentacyjną, opowiadając się za nieważnością tego postanowienia umownego.

Wydaje się, że jest to pogląd, który znajduje uzasadnienie zarówno w obecnym stanie prawnym, jak i w kontekście planowanych zmian kodeksu cywilnego, przewidujących umowną modyfikację terminów przedawnienia. Jak wynika z aktualnego brzmienia projektu ustawy zmieniającej kodeks cywilny, prawo stron do ingerencji w terminy przedawnienia zostało ograniczone w taki sposób, iż w żadnym wypadku zmiany wynikające z umowy nie mogą prowadzić do ustanowienia umownego terminu przedawnienia, krótszego niż jeden rok.

Zatem, tak jak w dotychczasowym stanie prawnym, również w projektowanej zmianie kodeksu cywilnego ustawodawca przyjął jako generalną zasadę, iż instytucja przedawnienia regulowana jest przez przepisy bezwzględnie obowiązujące i ustanowił wyraźne ramy swobody stron w zakresie ich zmiany. Potwierdza to tezę, iż terminy przedawnienia roszczeń nie podlegają modyfikacji umownej stron, choćby poprzez ustanowienie terminu zawitego, który kolidowałby z ustawowymi terminami przedawnienia. Niewątpliwie, gdyby 28-dniowy termin na złożenie powiadomienia o roszczeniu wynikający z Subklauzuli 20.1 warunków FIDIC uznać za termin zawity, to naruszałby również znowelizowane przepisy kodeksu cywilnego regulujące przedawnienie roszczeń, określające (w interesie wierzyciela) minimalny, roczny termin przedawnienia.

Jako mało przekonujące należy też ocenić tezy o ważności postanowienia Subklauzuli 20.1., rozumianego jako wprowadzające umowny termin zawity dla roszczeń Wykonawcy, wywodzone z podobieństwa terminów zawitych do terminów reklamacyjnych.

Po pierwsze, skoro zarówno terminy zawite, jak i reklamacyjne stanowią wyjątki od zasady dawności roszczeń, to możliwe jest ich ustanawianie i modyfikacja w umowie wyłącznie w zakresie, w jakim ustawa wyraźnie przyznaje stronom takie prawo. Roszczenia Wykonawcy zgłaszane w trybie Subklauzuli 20.1., a wywodzone z umowy o roboty budowlane, nie są obwarowane ustawowymi terminami zawitymi. Tym samym brak jest podstaw do przyznania stronom umowy FIDIC prawa do ustanawiania w zakresie roszczeń Wykonawcy terminów zawitych.

Po drugie, terminy reklamacyjne zawsze służą realizacji praw tej strony kontraktu, która – w zamian za świadczenie pieniężne – otrzymuje produkt lub usługę, które są dotknięte wadą. Są to roszczenia powstające dopiero po otrzymaniu tego wadliwego świadczenia. W rozpatrywanym przypadku natomiast chodzi o roszczenia Wykonawcy, którego zobowiązanie polega na (i) świadczeniu niepieniężnym, (ii) jego roszczenia nie muszą być związane ze świadczeniem Zamawiającego (np. w przypadku roszczeń, wynikających z niekorzystnych warunków atmosferycznych), a przede wszystkim – (iii) okoliczności je uzasadniające powstają już w toku realizacji umowy i nie są wynikiem „wady" świadczenia.

Sama systematyka warunków FIDIC nie pozwala na zakwalifikowanie terminu ustanowionego w Subklauzuli 20.1 jako terminu reklamacyjnego.

Wiele znaków zapytania

Niezależnie od powyższych wątpliwości natury ściśle prawnej, Subklauzula 20.1. warunków FIDIC nastręcza dalej idące problemy w jej stosowaniu. Jak bowiem należy rozumieć stwierdzenie, iż termin na złożenie przez Wykonawcę powiadomienia o roszczeniu biegnie od chwili, gdy: „(...) dowiedział się lub powinien był dowiedzieć się o tym wydarzeniu lub okoliczności"?

Codziennie na placu budowy mają miejsce zdarzenia mogące w przyszłości stanowić podstawę do zgłoszenia przez Wykonawcę roszczeń wobec Zamawiającego. Niektóre z nich odnotowywane są w dzienniku budowy, niektóre nie. Zdarza się też często tak, że dopiero zestawienie kilku zdarzeń może stwarzać po stronie Wykonawcy roszczenia o dodatkową płatność lub przedłużenie czasu na ukończenie inwestycji. Czy datą początkową biegu terminu do złożenia powiadomienia o roszczeniu powinien być dzień, w którym nastąpiło pierwsze zdarzenie, czy też inny dzień, w którym przy zachowaniu należytej staranności Wykonawca mógł dowiedzieć się o zaistnieniu takiego zdarzenia lub co więcej – uznać, iż zespół zdarzeń może skutkować roszczeniami w przyszłości? Co w sytuacji, gdy ocena, czy zaszła „okoliczność uzasadniająca roszczenie", uzależniona jest od zachowania Zamawiającego?

Odpowiedzi na powyższe pytania, których udzielą sądy w toczących się sprawach, a co za tym idzie – przyznanie racji Wykonawcom albo Zamawiającym – będą miały wymierny wpływ na rzeczywiste koszty inwestycji realizowanych z publicznych pieniędzy. Jest to zatem zadanie trudne pod kątem właściwych rozwiązań prawnych. Można zaryzykować stwierdzenie, iż ugruntowanie w polskiej judykaturze koncepcji terminu zawitego w kontekście Subklauzuli 20.1. warunków FIDIC przyczyni się do dalszego sformalizowania podejścia zamawiających do roszczeń zgłaszanych przez wykonawców.

Autor jest adwokatem w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr

W 2000 r. ukazały się polskie wydania „Warunków ogólnych kontraktu na budowę", stworzonych przez Międzynarodową Federację Inżynierów Konsultantów (tzw. warunki FIDIC).

Stosunkowo krótka historia warunków FIDIC w Polsce przekłada się na – jak dotychczas – nader skromny dorobek orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego w sprawach rozpatrywanych na tle ich postanowień. Brak ten jest tym bardziej odczuwalny ze względu na fakt, że warunki FIDIC powstały na tle systemu common law i przy wykorzystaniu instytucji prawnych z niego wywodzonych. Z tych względów stosowanie postanowień wzorów umownych FIDIC na gruncie prawa polskiego stwarza problemy.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"