Kapitan Sukienka, czyli porażka szwedzkiego systemu resocjalizacji

Publikacja: 05.02.2014 12:21

Anna Nowacka-Isaksson

Anna Nowacka-Isaksson

Foto: materiały prasowe

Mantra szwedzkiej opieki penitencjarnej to „bycie lepszym na wolności" . Oznacza to, że człowiek, który odsiedzi karę więzienia, powinien być lepiej przystosowany do życia bez przestępczości. Takie są intencje szwedzkiego systemu więziennictwa i wizja resocjalizacji.  Kapitan Sukienka okazał się na nią odporny.

Zacznijmy od początku. Göran Lindberg, były szef policji z przydomkiem Kapitan Sukienka, przestępca seksualny, został właśnie warunkowo wypuszczony na wolność. Choć ekspertyza wskazywała na zwiększone ryzyko recydywy, i choć program leczenia nie zadziałał, opieka penitencjarna zdecydowała o zwolnieniu go z zakładu. Tak bowiem przewidują reguły. Lindberg sprawował się dobrze w więzieniu, nie próbował uciec, nie zażywał narkotyków. Nie chciał tylko przyznać się do swoich przestępczych czynów i według ekspertów miał narcystyczne zakłócenia osobowości. I skoro nie poddał się rehabilitacji, nadal stanowi zagrożenie.

Odsiedział trzy czwarte wyroku, czyli cztery lata więzienia. W 2012 r. został skazany przez sąd apelacyjny na sześć lat za kratami za trzy gwałty, w tym jeden ciężkiego kalibru, za pobicie, stręczycielstwo, i za to, że 28 razy kupował seks. Oskarżony został m.in. za „sadystyczną seksualną przemoc" wobec 17-letniej dziewczyny i przygotowanie do gwałtu ciężkiego kalibru wobec dziecka. Z tego ostatniego zarzutu go jednak uwolniono.

Chciał, by dziewczyny, z którymi się spotykał, by uprawiać seks, odgrywały różne role, np. stewardesy czy kelnerki.

Policja zatrzymała Lindberga na stacji benzynowej w Falun cztery lata temu, gdy jechał na spotkanie z czternastolatką. Umówił się z nią na płatny seks. Lindberg próbował zwabić ją  przez randkowy portal już dwa razy, za trzecim mu się udało. W jego walizce policja znalazła różne gadżety: smycz, paski do wiązania, opaskę na oczy i bat oraz tabletki viagry.

Jego zatrzymanie wywołało prawdziwy szok. Znany był bowiem jako orędownik równouprawnienia i entuzjasta gender. Jeździł po kraju i głosił konieczność równości między płciami, która ma zmniejszyć przemoc w społeczeństwie. Mówił o znaczeniu kobiet szefów i potępiał seksualne molestowanie. Krytykował metody władczego zachowania mężczyzn. Swoje wystąpienia ilustrował różnymi atrybutami. Udowadniał, że nawet banknoty świadczyły o dyskryminacji płci. Te  o niższej wartości przedstawiały kobiety, o wyższej mężczyzn. Wskazywał też na znaki drogowe, na których widniały tylko męskie rowery. Odczyty wygłaszał też za granicą. Feministki i organizacje pomocy ofiar przemocy uwielbiały go. Za swoje zaangażowanie otrzymał wyróżnienie w Uppsali Mężczyzna Przyszłości. Do 1997 r.  sprawował funkcję rektora Wyższej Szkoły Policyjnej, a następnie przez dziesięć lat był szefem policji w Uppsali. W czasie jego rektorowania w policyjnej szkole znacznie wzrosła liczba studentek, w zarządzie połowę stanowiły kobiety. W końcu Lindberg wpadł.

Odsiedział karę i teraz cieszy się wolnością, która jednak budzi obiekcje. Są bowiem podstawy, by sądzić, że będzie kontynuował kryminalne postępowanie. Politycy zaczęli rozważać zmianę prawa. Proponują, by przestępcy, którzy będą odmawiać uczestniczenia w  programie rehabilitacji, nie mieli skracanej kary więzienia.

Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu

Autorka jest publicystką, wieloletnią korespondentką „Rz" w Szwecji

Mantra szwedzkiej opieki penitencjarnej to „bycie lepszym na wolności" . Oznacza to, że człowiek, który odsiedzi karę więzienia, powinien być lepiej przystosowany do życia bez przestępczości. Takie są intencje szwedzkiego systemu więziennictwa i wizja resocjalizacji.  Kapitan Sukienka okazał się na nią odporny.

Zacznijmy od początku. Göran Lindberg, były szef policji z przydomkiem Kapitan Sukienka, przestępca seksualny, został właśnie warunkowo wypuszczony na wolność. Choć ekspertyza wskazywała na zwiększone ryzyko recydywy, i choć program leczenia nie zadziałał, opieka penitencjarna zdecydowała o zwolnieniu go z zakładu. Tak bowiem przewidują reguły. Lindberg sprawował się dobrze w więzieniu, nie próbował uciec, nie zażywał narkotyków. Nie chciał tylko przyznać się do swoich przestępczych czynów i według ekspertów miał narcystyczne zakłócenia osobowości. I skoro nie poddał się rehabilitacji, nadal stanowi zagrożenie.

Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"