Nieustannie słyszymy, że polski rząd sprzyja przedsiębiorczości. Przekonuje, że pomaga uczciwym i walczy z tymi, co chcą oszukać budżet państwa, inne firmy czy klientów. Trudno się dziwić, że chce się tym wszystkim chwalić. Powołuje się też na wskaźniki ekonomiczne. Takie prawo rządzących. Nie wszystko jednak, co robi obecna władza, rzeczywiście służy interesom przedsiębiorców. Jeśli wczytać się dokładnie w wiele nowych przepisów, to raf, na których może się rozbić nawet najlepiej prosperująca firma, jest naprawdę sporo i poruszanie się wśród nich wymaga zaawansowanych umiejętności nawigacyjnych.
Czytaj także:
Kary nawet dla sterylnie czystych
Ostatnio pojawiły się ulgi dla tych, którzy zaczynają biznes. Będą mogli wkrótce liczyć również na pobłażliwość, gdy popełnią jakiś błąd na początku biznesowej kariery. Jeśli coś im nie wyjdzie, to urząd ma ich poinstruować, co zrobić, żeby było dobrze, a nie od razu nakładać sankcje. Taka zasada powinna dotyczyć wszystkich przedsiębiorców. Pomylić się może każdy i trzeba zakładać, że tylko nieliczni to ci nieuczciwi, którzy tłumacząc się pomyłką, chcą ukryć oszustwo. Potknięcia mogą się zdarzyć np. z powodu rozszerzenia działalności czy zmiany branży na zupełnie nieznaną, choć kuszącą. Tym bardziej że błędy mogą być bardzo kosztowne.