Ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych przewiduje wielomilionowe kary za niewdrożenie systemu ochrony tzw. sygnalistów, czyli osób wspomagających ujawnianie przestępstw.
– Równocześnie zabrakło przepisów, które stwarzałyby tym sygnalistom grunt do bezpiecznego działania – zauważa dr Piotr Karlik, adwokat z kancelarii FilipiakBabicz. Jego zdaniem taka sytuacja tworzy w wielu firmach atmosferę braku zaufania między członkami zarządu, a to nie sprzyja sprawnemu prowadzeniu biznesu.
Podobny efekt może mieć wiele wprowadzanych w ostatnich latach przepisów przewidujących kary dla całego zarządu, nawet jeśli niektórzy jego członkowie nie mieli nic wspólnego np. z wyprowadzeniem pieniędzy z firmy, ponieważ zajmowali się rozwojem technologii i nie zawierali kontraktów.
Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy i ekspert Konfederacji Lewiatan, zwraca uwagę na mające wejść w życie za niespełna dwa miesiące przepisy o tzw. podzielonej płatności dla celów VAT.
– Przewidują one 30-procentową sankcję i są tak skonstruowane, że może ona obciążyć nawet uczciwych podatników, którzy po prostu się pomylą. A przecież szykany powinny dotyczyć tego 1 proc. transakcji, które można podejrzewać o naruszenia prawa, a nie 99 proc. obrotu, który odbywa się uczciwie – mówi ekspert.
Drastyczne kary to groźna i skuteczna broń, ale bywa niewłaściwie wykorzystywana.