Co może, a czego nie może organ państwa? Co powinien uczynić, a co może pozostawić bez rozpoznania? Zwłaszcza że Konstytucja RP wyraźnie przesądza o obowiązku działania organu w granicach i na podstawie obowiązującego prawa. Te pytania towarzyszą mi coraz częściej, gdy obserwuję, jak prokurator generalny powstrzymuje reformę kierowanej przez niego instytucji. Zaniechania Andrzeja Seremeta są znacznie większe niż potknięcia prokuratury w konkretnych postępowaniach przygotowawczych, bez względu na to, jak bardzo są one medialne.
Reforma, ?jakiej jeszcze nie było
Na naszych oczach prowadzona jest jedna z największych reform w tej kadencji Sejmu, a mianowicie systemowa zmiana wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Składa się na nią kompleksowa reforma procedury karnej i zupełnie nowa filozofia polityki karnej. Mają one doprowadzić do tego, że sprawcy będą się spotykać z realnie dotkliwą sankcją karną, a nie tylko z zapowiedzią odwieszenia orzeczonej kary pozbawienia wolności. Wprowadzamy także nowoczesny system ochrony świadka i pokrzywdzonego. Takiego przeobrażenia rzeczywistości wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych próżno by szukać od lat 30. ubiegłego stulecia.
Andrzej Seremet ma moc sprawczą, która może wesprzeć lub zniweczyć intencje ustawodawcy
Jak każda tak ogromna reforma z pewnością nie jest ona tworem doskonałym, w końcu przygotowywali ją tylko ludzie, choć cieszący się dużym autorytetem i dysponujący ogromnym doświadczeniem. Najważniejsze jest jednak to, że decyzję o niej podjął lub w odniesieniu do niektórych jej fragmentów za chwilę podejmie polski parlament, akty podpisał lub wkrótce podpisze prezydent. I tak, nowelizacja kodeksu postępowania karnego nastąpiła we wrześniu ubiegłego roku, kończą się prace sejmowe nad nowelizacją kodeksu karnego i ustawą o ochronie świadka. Nowe rozwiązania wejdą w życie 1 lipca 2015 r.
Alibi dla słabszych wyników
Jak każda reforma także ta spotyka się z krytyką. Dobrze, że z punktu widzenia interesów państwa. Powinno być to obowiązującym standardem zwłaszcza dla organów państwa. Nie powinno się zatem formułować krytyki dla wygody lub interesu danego organu, ale należy się kierować odpowiedzialnością za właściwe wykonywanie ustawowych zadań. I jeśli mam zastrzeżenia do prokuratora generalnego, to właśnie za brak odpowiednich działań w reformie procedury karnej. Do tej nowej rzeczywistości prokuraturę trzeba przygotować. Tymczasem prokurator generalny głównie broni obecnego modelu zarządzania prokuraturą i twierdzi, że reforma procedury karnej nie została do niego dostosowana. Warto przy tym pamiętać, że Andrzej Seremet pełni swoją funkcję nie w wyniku wyborów bezpośrednich i jest niezależny od administracji rządowej. Wobec tego ma moc sprawczą, która może wesprzeć lub zniweczyć intencje ustawodawcy.