Aktualizacja: 07.06.2015 08:52 Publikacja: 06.06.2015 02:00
Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki
Kiedy ministrem sprawiedliwości był Marek Biernacki zakończono pracę nad reformą prawa karnego. Po protestach prokuratorów i sędziów posłowie stanęli przed dylematem, czy nie przesunąć terminu wejścia w życie nowych przepisów
Foto: Rzeczpospolita
Beata Mik
Foto: materiały prasowe
Z dobrze rozumianą polityką karną, tą zaprogramowaną w przepisach prawa karnego materialnego i procesowego, z reguły się nie dyskutuje. To prerogatywa władzy publicznej. Sądom oraz prokuratorom i innym organom ścigania pozostaje skrupulatnie stosować się do obowiązujących ustaw, które ustalają, za co i w jaki sposób karać lub reagować inaczej (aspekt materialny), a także jak się do tego zabrać (aspekt proceduralny). Nie da się natomiast potulnie milczeć, gdy w mających wejść w życie ustawach karnych z daleka widać brak koncepcji czy rozwiązania zgoła antykoncepcyjne w relacji do deklarowanych, a nawet oczywiste błędy. Byłoby to nieprzyzwoitością wobec demokratycznego państwa prawnego z korzeniami w art. 2 konstytucji.
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas