Reklama

Franciszek Longchamps de Bérier o internetowych hejterach

Strasznie brzmi plotka, że partie polityczne nasyłają hejterów, aby w sieci obrażali przeciwników.

Aktualizacja: 21.06.2015 09:23 Publikacja: 21.06.2015 09:02

Franciszek Longchamps de Bérier o internetowych hejterach

Foto: 123RF

Pojawienie się oskarżenia o hate, czyli nienawiść, to groźny sygnał, że wszyscy już dobrze wiedzą, czym jest hejtowanie, że właściwie do niego przywykli, wreszcie – co najgorsze – że można nie tylko nienawiścią żyć, lecz również nieźle z niej żyć i czuć się ważnym uczestnikiem życia publicznego. Celem partii jest zdobycie władzy, aby rządzić Rzecząpospolitą, która jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Jak niby do realizacji tego dobra miałby się przydawać hejt?

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Jacek Dubois: Pomóżmy ministrowi Żurkowi
Opinie Prawne
Krzysztof Augustyn: Adwokatura nie może być muzeum paragrafów
Opinie Prawne
Paulina Kieszkowska: Ministrze, nie idźmy tą drogą!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Transparentny jak sędzia TSUE
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: Banki mogą być spokojne
Reklama
Reklama