W jednym miejscu Warszawy odbył się Marsz Niepodległości. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym działacze ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, mniej lub bardziej zorganizowane grupy kibiców, rozmaite środowiska patriotyczne i katolickie, takie jak Solidarni 2010 i aktywni czytelnicy "Gazety Polskiej", kombatanci AK i NSZ, piłsudczycy, sympatycy Nowej Prawicy i młodzieżowych organizacji konserwatywno-liberalnych oraz rzesza zwykłych warszawiaków, pragnących w tradycyjny sposób zamanifestować swą dumę z niepodległości, przeszło po nabożeństwie w kościele Świętej Rodziny od placu Konstytucji poprzez Waryńskiego, Spacerową i Belwederską, pod gmachami rządowymi, aż do placu Na Rozdrożu.
Dwugodzinny przemarsz, na całej trasie praktycznie niezabezpieczany przez policję, odbył się we wzorowym porządku i spokoju, w godnym święta nastroju. Śpiewano, skandowano hasła, niesiono transparenty.
W innym miejscu Warszawy kilka tysięcy sympatyków lewicy zebrało się, aby zaproponować swój alternatywny sposób obchodzenia Dnia Niepodległości – oderwany od historii i symboli patriotyczno-narodowych, w formie beztroskiego festynu, akcentującego "kolorowość" i wielokulturowość postulowaną dla Polski przez lewicowe autorytety jako "europejską normalność". Swój wiec, reklamowany przez życzliwych lewicy intelektualistów i celebrytów, nazwali oni "Kolorowa Niepodległa".
Oba te wydarzenia praktycznie nie zaistniały w mediach skupionych bez reszty na bijatykach wywołanych przez przybyłych specjalnie w tym celu ulicznych "zadymiarzy".
Zadymiarze w akcji
Około południa na Nowym Świecie niemieccy lewacy, na przemian wypadając z lokalu "Krytyki Politycznej" i kryjąc się w nim, zaczęli atakować członków grup rekonstrukcyjnych, zdążających w historycznych mundurach na oficjalne obchody, oraz przechodniów z polskimi flagami. Przed godziną 15 grupa skinheadów, sądząc po emblematach i hasłach przedstawicieli bardzo skrajnej, neopogańskiej subkultury odwołującej się do zapomnianej tradycji przedwojennej Zadrugi, zaatakowała wiec lewicy od strony ulicy Wilczej – a więc od przeciwnej niż plac, na którym zaczynał się w tym czasie formować Marsz Niepodległości.