Prawo do tradycji

Fundamentalnym prawem każdego człowieka jest wolność religijna. Więcej: stoi ona na szczycie wszystkich innych wolności i jest wręcz ich kwintesencją.

Aktualizacja: 17.07.2013 01:01 Publikacja: 17.07.2013 00:57

Zbigniew Stawrowski

Zbigniew Stawrowski

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Red

Każda religia posiada pewien właściwy sobie zespół zachowań, które są istotne dla jej tożsamości. Są to zasady, które dla wyznawców tych religii zostały nadane przez Boga, a nie wymyślone przez ludzi. Dlatego nie da się ich naginać, zmieniać, tylko można je albo przyjąć, albo odrzucić.

Jedną z tych zasad jest właśnie nakaz uboju rytualnego. Choć wszystko wskazuje na to, że w Polsce dalej będzie można prowadzić taki ubój dla miejscowych mniejszości religijnych, to nie dziwię się żydom ani muzułmanom, że ostatnie wydarzenia w Sejmie tak ich wzburzyły. Rzeczywiście, mogli oni odebrać przekaz zakończonej właśnie debaty jako cios w ich prawo do wolności religijnej, do oddawania na swój własny sposób czci Bogu.

Widzę tu podobieństwo między zakazem uboju rytualnego żydom i muzułmanom a próbami w niektórych państwach zakazywania chrześcijanom noszenia krzyżyków. Co ciekawe, w jednym i drugim przypadku przy wprowadzeniu zakazu odwoływano się do uczuć. Z jednej strony do współczucia cierpiącym zwierzętom, z drugiej – do ludzi, których uczucia podobno zostały zranione widokiem krzyża, np. noszonego przez brytyjską stewardesę czy też wiszącego na ścianie w szkole we Włoszech. Jak widać, cały czas obracamy się na tutaj poziomie uczuć, a nie argumentów.

Troska, nie szacunek

Oczywiście wolność religijna, jak każda wolność, nie jest zupełnie nieograniczona. Granice te wyznacza szacunek dla innych osób i ich wolności. Ale przecież zwierzęta nie mają praw ani nie należy im się szacunek. Należy im się nasza troska, opieka i empatia, wiedzą o tym wszyscy, którzy cieszą się towarzystwem zwierząt domowych. Niepotrzebne znęcanie się nad zwierzętami jest czymś głęboko nieludzkim, tu także zgoda.

Dlaczego jednak wyobrażamy sobie żydów i muzułmanów jako ludzi okrutnych, którzy dokonując uboju rytualnego, z okrucieństwem wyżywają się na zwierzętach? Nie mam raczej wątpliwości, że także oni starają się uśmiercać zwierzęta w sposób jak najbardziej bezbolesny, ale oczywiście w ramach zasad, które muszą respektować, jeżeli pragną zachować własną tożsamość religijną.

Wolność religijna jest fundamentalnym prawem każdego człowieka. Więcej: stoi ona na szczycie wszystkich innych wolności i jest wręcz ich kwintesencją. Ci, którzy chcą wyrugować wolność religijną, postulując w porządku prawnym wolność „od religii", to albo nie wiedzą, co mówią (tak jest zapewne w większości przypadków), albo wykazują się dużą dawką obłudy.

Wolność jest zdolnością podejmowania pewnych działań, zdolnością wyboru i realizowania tego, co uważamy za słuszne. Nasza wolność może dotyczyć kwestii mało istotnych, np. takich jak: kawa czy herbata; poważniejszych: jakie studia wybrać; jeszcze poważniejszych: z kim się związać na całe życie; oraz kwestii najważniejszych: decyzji, gdy pytamy o ostateczny sens naszego życia.

Ludzie wierzący znajdują na nie odpowiedź w swoich tradycjach religijnych, bo każda religia jest odpowiedzią na pytanie o ostateczny sens ludzkiego istnienia.  Ci, którzy uważają się za niereligijnych, też dokonują pewnych ostatecznych wyborów, realizując to, co nazywa się właśnie wolnością religijną.

Żyd bronił krzyża

Chodzi jednak o to, że wielu ludzi nie dostrzega owego najgłębszego, a więc religijnego wymiaru własnego istnienia, a z religią kojarzą się im wyłącznie historyczne wyznania, które obserwują z zewnątrz, widzą ich powierzchowne przejawy i często traktują jako zagrożenie dla siebie. Gdyby więc rzeczywiście wprowadzić w życie wolność od religii, to wolność moglibyśmy realizować wyłącznie na poziomie wyboru; kawa czy herbata, a nie w sferach naprawdę istotnych.

Dlatego warto przypomnieć sprawę Lautsi  przeciwko Włochom z  Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w której Joseph Weiler, wierzący Żyd w imię wolności religijnej obronił prawo Włochów do tego, by krzyż mógł wisieć w ich szkołach. Myślę, że chrześcijanie także mają moralny obowiązek bronić prawa członków innych wspólnot religijnych do kultywowania swojej tradycji. Dziś chodzi o ubój rytualny, ale jutro znowu może chodzić o krzyż.

—not. puo

Zbigniew Stawrowski jest filozofem polityki, profesorem w Instytucie Politologii UKSW w Warszawie oraz Instytucie Studiów Politycznych PAN, dyrektorem Instytutu Myśli Józefa Tischnera w Krakowie

Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Joe Biden wymierzył liberalnej demokracji solidny cios
Opinie polityczno - społeczne
Juliusz Braun: Religię w szkolę zastąpmy nowym przedmiotem – roboczo go nazwijmy „transcendentalnym”
Opinie polityczno - społeczne
Skrzywdzeni w Kościele: Potrzeba transparentności i realnych zmian prawnych
Opinie polityczno - społeczne
Edukacja zdrowotna, to nadzieja na lepszą ochronę dzieci i młodzieży. List otwarty
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Prawdziwy test dla Polski zacznie się dopiero po zakończeniu wojny w Ukrainie
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska