Wspólnota losów i wyzwań

Potencjalne korzyści ekonomiczne przemawiają za ekspansją polskich firm na rynki „międzymorza” – piszą eksperci.

Publikacja: 29.10.2015 17:50

Foto: materiały prasowe

W dniach 28-30 października 2015 r. z udziałem i pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej oraz Rektora Akademii Leona Koźmińskiego w Międzynarodowym Centrum Rozwojowym w Katowicach odbywa się I Edycja Forum dla Wolności i Rozwoju. Jest to pionierska inicjatywa, zrzeszająca przedstawicieli organizacji pozarządowych, biznesu, prawa i polityki z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jej celem jest prezentacja rozwiązań prawnych i instytucjonalnych, które najlepiej sprawdziły się w praktyce jako istotne instrumenty sprzyjające rozwojowi gospodarczemu w innych państwach naszego regionu. W efekcie powstać ma Raport zawierający propozycje zmian legislacyjnych, w oparciu o które można będzie przygotować projekty ustaw regulujących funkcjonowanie gospodarki, celem przedłożenia ich Radzie Ministrów.

Jak się wydaje, celowe dla uświadomienia sobie wielu istniejących aktualnie problemów rozwojowych krajów naszego regionu jest spojrzenie na tę problematykę z nieco szerszej perspektywy historycznej i porównawczej.

W cieniu dwóch totalitaryzmów

W następstwie przebiegu I wojny światowej oraz wykorzystania rzadkiej w dziejach naszego regionu koniunktury geopolitycznej na terenie geograficznym wyznaczonym przez Bałtyk, Adriatyk i Morze Czarne (stąd popularna nazwa „międzymorza") powstał szereg (z reguły niewielkich) państw.

Stosunkowo szybko okazało się, że w zakresie rozwoju politycznego oraz ekonomicznego wspomniany konglomerat został połączony przez wystąpienie szeregu analogicznych problemów. Zbieżności te dotyczyły przede wszystkim powstawania kryzysów politycznych w odniesieniu do funkcjonowania instytucji powszechnie zainstalowanej w krajach regionu po 1918 r. demokracji parlamentarnej, które prowadziły do dokonywania przewrotów politycznych oraz wprowadzenia systemów dyktatorskich i autorytarnych (właściwie z wyjątkiem Czechosłowacji).

Ponadto państwa te trapiły podobne problemy narodowościowe (istnienie licznych mniejszości narodowych rodziło liczne konflikty) oraz gospodarcze. Wprawdzie stosunkowo szybko przystawały one swoje życie ekonomiczne do nowych wyzwań poprzez odbudowę zniszczonych gospodarek czy sprawne wyszukiwanie nowych rynków zbytu dla swoich wyrobów eksportowych. Jednakże skutki wielkiego kryzysu gospodarczego lat trzydziestych szczególnie boleśnie uderzyły w systemy ekonomiczne państw „międzymorza", co doprowadziło do nasilenia się w ich obrębie protekcjonizmu państwowego, traktowanego jako remedium na objawy stagnacji gospodarczej.

W obliczu nasilającego się zagrożenia ze strony dwóch najbardziej zbrodniczych systemów totalitarnych XX stulecia największym niepowodzeniem krajów regionu w dwudziestoleciu międzywojennym było jednak nie stworzenie własnego bloku polityczno-militarnego. Rozbieżne interesy poszczególnych rządów sprawiły, że największemu pod względem potencjału ludnościowego i militarnego państwu regionu, jakim była II Rzeczypospolita, nie udało się w praktyce zadzierzgnąć węzłów sojuszniczych z żadnym krajów „międzymorza" (w szczególności zaś z członkami tzn. „Małej Ententy"- to znaczy Czechosłowacją, Rumunią i Jugosławią). W konsekwencji poszczególne państwa traciły niepodległość poprzez przymusowe włączanie ich do jednego lub drugiego imperium, względnie usiłowały ją zachować poprzez zawarcie sojuszu z III Rzeszą (np. Słowacja, Węgry czy Rumunia). Jedynie licząca na pomoc zachodnich sojuszników Polska wybrała drogę oporu zbrojnego, przez ponad miesiąc samotnie walcząc jednocześnie z dwoma najbardziej zbrodniczymi potęgami w historii ludzkości.

W bloku państw socjalistycznych

Paradoksalnie, najbardziej szeroki zakres współpracy gospodarczej i polityczno-militarnej krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz Południowej miał miejsce już po zakończeniu drugiej wojnie światowej, w ramach utworzonych wówczas struktur instytucjonalnych bloku radzieckiego. Jednakże członkowstwo w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG) oraz Układzie Warszawskim stanowiło po prostu wyraz instytucjonalnego uzależnienia tych państw od realizacji potrzeb radzieckiego imperium. Kolonialna w istocie rzeczy polityka ZSRR polegała bowiem na narzuceniu swoim europejskim satelitom niemalże całkowitej izolacji od współpracy z Zachodem, reprodukowaniu sowieckiej struktury gospodarczej oraz uzależnieniu ich systemów ekonomicznych od importu surowców i energii sprowadzanych z radzieckiej metropolii. Istotnymi elementami opracowanej i wdrożonej przez Moskwę strategii eksploatowania zasobów tych krajów było także podporządkowanie rozwijanym w ramach forsownej industrializacji przemysłom specjalizacjom branżowym. Ważną formą wymuszonej współpracy branżowej i kooperacji ekonomicznej w ramach „łatwego" (gdyż pozbawionego konkurencji pseudorynku) było też tworzenie wspólnych przedsiębiorstw oraz podejmowanie wzajemnych inwestycji o charakterze produkcyjnym czy też surowcowym.

W rezultacie przez kilkadziesiąt powojennych lat w ramach Europy Środkowo-Wschodniej powstał nader skomplikowany układ wzajemnych interesów i mechanizmów uzależnienia, umożliwiający w warunkach radzieckiej dominacji osiągnięcie stanu quasi-równowagi gospodarczej. Jednakże z czasem utrwalenie archaicznej struktury gospodarczej i wad gospodarki socjalistycznej zaczęło doprowadzać do wytracania tempa dotychczasowego rozwoju ekonomicznego, co prowadziło do niekiedy wybuchów niezadowolenia społecznego, skłaniających niekiedy socjalistyczne władze do podejmowania prób reform ekonomicznych.

Po roku 1989

Upadek systemu tak zwanego „realnego socjalizmu" w 1989 r. stworzył krajom Europy Środkowo-Wschodniej szanse suwerennego rozwoju dzięki podjęciu procesu transformacji ustrojowej i wkroczeniu na drogę próby ponownej budowy systemu gospodarki kapitalistycznej.

Z dzisiejszej perspektywy widać, że pomimo osiągnięcia wielu sukcesów nie udało się rozwiązać szeregu problemów trapiących kraje naszego regionu (np. dotyczących energetyki). Co więcej, niektóre z nich wydają się wynikać ze zbyt pochopnego zerwania rozmaitych węzłów dotychczasowej współpracy (przede wszystkim ekonomicznej) i abstrahowania od śledzenia przebiegu procesu modernizacji w innych krajach regionu.

Oczywiście, reorientacja prowadzonej po 1989 r. polityki w kierunki integracji z różnego rodzaju strukturami instytucjonalnymi świata zachodniego okazała się słuszna. Jednocześnie jednak poważnym błędem było zaniechanie dialogu (właściwie z wyjątkiem tak zwanej „Grupy Wyszehradzkiej") pomiędzy państwami złączonymi wspólnotą losów, aktualnych wyzwań i problemów o charakterze społecznym, ekonomicznym czy infrastrukturalnym.

Oczywiście, należy tutaj liczyć się z istnieniem częstej rozbieżności poglądów czy posiadaniem odmiennych interesów. Mimo to należy jednak dążyć do wypracowywania porozumień w szeregu istotnych dla członków wspólnoty środkowoeuropejskiej kwestii bądź przynajmniej do unikania konfliktów między nimi.

Fakt, że Forum odbywa się w Polsce jest o tyle istotny, że to właśnie Warszawa powinna w wielu kwestiach oddziaływać na politykę prowadzoną przez inne stolice regionu. Wspomniane tradycje polskiej polityki zagranicznej czy praktyki gospodarczej oraz posiadanie niezbędnego potencjału ludnościowego i militarnego przemawiają za tym, że to właśnie nasz kraj może i powinien odgrywać czołową rolę w ramach regionalnej ligi (ewentualnie obejmującej także państwa skandynawskie, Gruzję, Azerbejdżan czy też Mołdawię).

Co więcej, potencjalne korzyści ekonomiczne przemawiają za ekspansją polskich firm na rynki „międzymorza", zaś nasz eksport na Wschód (także do dynamicznie rozwijającej się Azji i regionu bliskowschodniego) powinien rosnąć szybciej niż miało to miejsce dotychczas.

Dostrzeganie wagi tego problemu powinno tu stać się ważnym czynnikiem budowania strategii rozwoju i wzmacniania pozycji rynkowej rodzimych grup kapitałowych. Ekspansja takich firm jak Atlas, Fakro czy niedawne nabycie większościowego pakietu udziałów jednego z największych czeskich prywatnych przewoźników przez PKP CARGO wydaje się potwierdzać słuszność tej tezy. W odniesieniu do ostatniej kwestii warto zauważyć, że to właśnie w Czechach krzyżują się główne szlaki transportowe kontynentu europejskiego, zaś polskie koleje i spółki przewozowe mogą się wiele nauczyć od swoich tamtejszych odpowiedników. To właśnie bowiem koleje naszych południowych sąsiadów zwiększają liczbę połączeń kolejowych, korzystając z coraz nowocześniejszych pociągów, kursujących coraz szybciej i to w dodatku przy spadających kosztach ich funkcjonowania.

Jak się wydaje, jednym z polskich zasadniczych zaniedbań po 1989 r. jest właśnie studiowanie pozytywnych doświadczeń w różnych obszarach, jakie miały miejsce u naszych sąsiadów z obszaru postradzieckiego. Wyciągnięcie stąd stosownych wniosków potencjalnie mogłoby się przyczyniać się do korygowania wielu naszych słabości organizacyjnych i instytucjonalnych czy też do tworzenia odpowiednich, prorozwojowych regulacji prawnych.

Ponieważ w dobie obecnej sprawność instytucjonalna państwa jest kluczowym kryterium dla jego rozwoju, stąd też analiza doświadczeń krajów znajdujących się na podobnym poziomie rozwoju wydaje się w wielu przypadkach bardziej racjonalnym podejściem niż nieprzemyślane kopiowanie wzorców i rozwiązań sprawdzających się w warunkach istniejących w krajach zachodnich.

Miejmy nadzieję, że I Edycja katowickiego Forum przyczyni się do chociażby częściowej realizacji tego typu koncepcji, zaś kolejne jego edycje staną się ważnymi źródłami inicjatyw prorozwojowych w naszym regionie oraz przyczynią się do wzmocnienia pozycji naszego kraju nie tylko w jego obrębie, ale także w ramach Unii Europejskiej.

Przemysław Czernicki jest doktorem nauk prawnych, pracownikiem Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach

Henryk Siodmok jest prezesem zarządu Grupy Atlas, doktorem nauk ekonomicznych

W dniach 28-30 października 2015 r. z udziałem i pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej oraz Rektora Akademii Leona Koźmińskiego w Międzynarodowym Centrum Rozwojowym w Katowicach odbywa się I Edycja Forum dla Wolności i Rozwoju. Jest to pionierska inicjatywa, zrzeszająca przedstawicieli organizacji pozarządowych, biznesu, prawa i polityki z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jej celem jest prezentacja rozwiązań prawnych i instytucjonalnych, które najlepiej sprawdziły się w praktyce jako istotne instrumenty sprzyjające rozwojowi gospodarczemu w innych państwach naszego regionu. W efekcie powstać ma Raport zawierający propozycje zmian legislacyjnych, w oparciu o które można będzie przygotować projekty ustaw regulujących funkcjonowanie gospodarki, celem przedłożenia ich Radzie Ministrów.

Pozostało 92% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Paweł Łepkowski: Izraelscy jastrzębie przegrywają z amerykańskimi demokratami
Opinie polityczno - społeczne
Radosław Sikorski: Reakcje na moje exposé potwierdzają to, co mówiłem o PiS
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Dlaczego premier Donald Tusk nie lubi Brytyjczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Paweł Łepkowski: Czy branża hodowlana jest równie groźna dla klimatu jak przemysł i transport?
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Sondaże wyborcze. PiS utrzymuje przewagę, Tusk mobilizuje wyborców