Reklama

Bogusław Chrabota: Jak Tusk ograł opozycję w kwestii migracji

Donald Tusk trudny temat zakrył opowieścią o ochronie polskich granic i ograniczeniem prawa do azylu. Mówiąc krótko, ukradł narrację prawicy i zostawił przeciwnika z rozdziawioną gębą. Bo jak atakować premiera za to, że chce bronić Polskę przed nielegalną migracją i „ograniczyć prawo azylu” dla ludzi podszywających się pod uchodźców politycznych?

Aktualizacja: 17.10.2024 06:22 Publikacja: 17.10.2024 04:52

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Marcin Obara

Tak naprawdę to trochę dziwię się przeciwnikom Donalda Tuska, że dali się ograć w sprawie strategii migracyjnej jak dzieci. Bowiem oczywiste (przynajmniej dla ekspertów) jest, że do grudnia 2024 r. polski rząd ma obowiązek przedstawić w Brukseli plan wdrażania paktu na rzecz migracji i azylu. To zestaw rozporządzeń i dyrektyw, które opisują nowe reguły ochrony granicy, przyjmowania wniosków o azyl czy zapobiegania nadużyciom na tym tle. Nie zawieszają też prawa do azylu. Natomiast na nowo określają procedury z tym związane. I tego właśnie dotyczyła czysto wiecowa zapowiedź premiera o ograniczaniu prawa do azylu, na której skupili uwagę zarówno jego protagoniści w koalicji, jak i antagoniści z wyjątkowo dzielnym w Sejmie prezydentem Andrzejem Dudą.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zaufanie do sądów dramatycznie maleje. Podobnie jak szanse na wyjście z pata
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nieinternetowy felieton o upływie czasu i dystansie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Reklama
Reklama