Jakow Liwne, ambasador Izraela w Polsce: Niepowstrzymane zło z Bliskiego Wschodu dotrze do Europy

Jeśli chcemy przetrwać jako cywilizacja, musimy walczyć z barbarzyństwem i musimy je zwyciężyć. Bezpieczeństwo Europy jest powiązane z bezpieczeństwem Izraela – pisze Jakow Liwne, ambasador Izraela w Polsce.

Publikacja: 14.01.2024 08:00

Mieszkańcy południowego Izraela wiwatujący na widok pojazdu przewożącego zakładników uwolnionych prz

Mieszkańcy południowego Izraela wiwatujący na widok pojazdu przewożącego zakładników uwolnionych przez Hamas. Droga do bazy wojskowej w Ofakim, 26 listopada 2023 r.

Foto: AFP

Minęło 100 dni, odkąd świat zachodni doświadczył jednego z najbardziej przerażających wydarzeń. Ponad tysiąc kobiet, mężczyzn, osób starszych, dzieci, w tym niemowląt, zostało zamordowanych, zgwałconych i spalonych żywcem. Setki pokojowo nastawionych cywilów zostało porwanych. Te zbrodnie przeciwko ludzkości zostały popełnione na terytorium Izraela przez Hamas – morderczą organizację dżihadystyczną wspieraną przez Iran.

Najstraszniejszy dzień od czasu Holokaustu

W stosunku do liczebności populacji atak z 7 października 2023 r. był mniej więcej dziesięć razy większy niż atak na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 r. Dla Izraela i narodu żydowskiego był to najstraszniejszy dzień od czasu Holokaustu. To nie przypadek, ponieważ nienawiść do Żydów i nawoływanie do ich ludobójstwa przez dżihadystów są inspirowane ideologią nazistowską. Czytają „Mein Kampf” Hitlera i uczą swoje dzieci tylko jednego – że najwyższą wartością jest dżihad i mordowanie.

Czytaj więcej

Strefa Gazy: Izrael przegrupowuje siły i zapowiada "walkę przez cały 2024 r."

7 października jest wyzwaniem dla całego wolnego świata, bo podobnie jak 80 lat temu atak na Żydów to dopiero początek. Iran i jego akolici nie ukrywają zamiaru zniszczenia zachodniej cywilizacji. Reżim irański aspiruje do nuklearnego szantażu wobec Zachodu, jego pomocnicy – Huti w Jemenie próbują zablokować szlak żeglugi do Kanału Sueskiego, a Hezbollah codziennie przeprowadza ataki na Izrael z Libanu.

Dżihadyści uważają, że wolny świat jest zepsuty, tchórzliwy i obłudny; że demokracja nas podzieliła i osłabiła, przez co jesteśmy ślepi na niebezpieczeństwa. Są przekonani, że antysemityzm jest silniejszy niż współczucie i zdrowy rozsądek i że zapomnieliśmy, jak odróżniać dobro od zła.

Żydzi i Izraelczycy zawsze brali udział w walce ze złem

Cywilizacja zachodnia jest głęboko zakorzeniona w wartościach takich jak wolność, równość, braterstwo i świętość życia – i właśnie to przeraża dżihadystów i ich popleczników. Dzięki tym wartościom cywilizowany świat był w stanie pokonać potwory nazistowskich Niemiec, komunistycznego totalitaryzmu, a w ostatnich dziesięcioleciach talibów, Al-Kaidę i ISIS.

Żydzi i Izraelczycy zawsze brali udział w walce ze złem. Ponad półtora miliona Żydów walczyło u boku aliantów podczas II wojny światowej, a podczas zimnej wojny Izrael walczył po stronie wolnego świata przeciwko sowietom i ich sojusznikom na Bliskim Wschodzie.

Przywódcy wolnego świata rozumieją dziś, że jeśli chcemy przetrwać jako cywilizacja, musimy walczyć z barbarzyństwem i musimy je zwyciężyć. Wiedzą, że niepowstrzymane zło z Bliskiego Wschodu dociera do Europy i że bezpieczeństwo Europy jest powiązane z bezpieczeństwem Izraela.

Czytaj więcej

Polska nie ma oficjalnego stanowiska w sprawie oskarżenia Izraela o ludobójstwo

To dlatego przywódcy wolnego świata podjęli to wyzwanie. Potępiają dżihadystów i ich zwolenników oraz popierają prawo państwa Izrael do obrony swoich obywateli i naszej cywilizacji. Przeciwdziałają inspirowanemu ideologią nazistowską antysemityzmowi, który podnosi swoje ohydne oblicze. Wiedzą, że obojętność i hipokryzja nie są polityką, ale tchórzostwem, które wpędzi tchórza do jego własnego domu.

Nie mam wątpliwości, że zwyciężymy

7 października ponownie przypomniał, że przed złem nie można się ukrywać, nie można się go bać i przed nim cofać. Na wiecu poparcia Izraela, który odbył się w październiku w centrum Warszawy, obiecałem, że będziemy ścigać morderczych dżihadystów i tych, którzy ich wysłali. Ziemia nie jest wystarczająco duża, żeby mogli się na niej ukryć – powiedziałem. Od tego czasu stało się jasne, że naprawdę wierzyliśmy w to, co mówimy, i że nie boimy się walczyć ze złem.

27 stycznia będziemy obchodzić w Auschwitz Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Jako wnuk i prawnuk ofiar Holokaustu wiem, że musimy wyciągnąć z niego wnioski. Musimy zachować jedność, mądrość i dobroć, a także siłę. Nie jest łatwo walczyć o to, co ważne, ale jeśli tego nie zrobimy, ponownie wydarzą się okrucieństwa, jakie widzieliśmy 7 października, 11 września lub, nie daj Bóg, nawet podczas Holokaustu.

Musimy postawić tamę barbarzyństwu, w przeciwnym razie jego ogień spali wszystko, co uważamy za dobre i wartościowe i zniszczy naszą wolność

Nasza dzisiejsza wojna toczy się między postępem a zacofaniem, między demokracją a tyranią. Musimy postawić tamę barbarzyństwu, w przeciwnym razie jego ogień spali wszystko, co uważamy za dobre i wartościowe i zniszczy naszą wolność. Nie mam wątpliwości, że zwyciężymy, ponieważ jesteśmy silni i zjednoczeni, a nasza wojna jest w najwyższym stopniu sprawiedliwa.

Autor

Jakow Liwne

Ambasador Izraela w Polsce. Pełnił m.in. stanowiska attaché prasowego w Moskwie, był radcą w Ambasadzie Izraela w Niemczech, a w latach 2019–2020 chargé d’affaires w Rosji

analizy
Atak na premiera Słowacji to niebezpieczny sygnał dla Polski. Robert Fico to początek
Opinie polityczno - społeczne
Paweł Łepkowski: Izraelscy jastrzębie przegrywają z amerykańskimi demokratami
Opinie polityczno - społeczne
Radosław Sikorski: Reakcje na moje exposé potwierdzają to, co mówiłem o PiS
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Dlaczego premier Donald Tusk nie lubi Brytyjczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Paweł Łepkowski: Czy branża hodowlana jest równie groźna dla klimatu jak przemysł i transport?