Robert Gwiazdowski: Symetryści w Strefie Gazy

Ładnie tak gonić ludzi w najbliższą niedzielę na wybory, by głosowali na „mniejsze zło”, i nie dostrzegać zła „większego” w Strefie Gazy?

Publikacja: 12.10.2023 03:00

Robert Gwiazdowski: Symetryści w Strefie Gazy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Polska leży tu, gdzie leży. W sercu Europy, na skrzyżowaniu szlaków handlowych i to nie tylko europejskich, co jest naszym ekonomicznym atutem. Między Niemcami a Rosją – co jest naszym politycznym przekleństwem. A mieszkają tu tacy ludzie, jacy mieszkają. Z taką, a nie inną, pulą genów, wychowywani w czasie wojny z Niemcami, potem z komunistami za PRL i w końcu ze sobą za III RP. I to nie jest żadnym naszym atutem, tylko przekleństwem. Ale to wychowanie rzutuje na wiele spraw. Na przykład na nasze opinie o sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Izrael ma podobnie jak my. Też leży tam, gdzie leży. I nie ma z tego żadnych atutów. Nie tylko, że ziemia jałowa, to pod ziemią ropy nie ma – jak kilkadziesiąt kilometrów obok. Mojżesz nie miał GPS. I też mieszkają tam tacy ludzie, jacy mieszkają. Ma jednak instytucje, dzięki którym w ciągu 48 godzin zmobilizował 360 tys. rezerwistów. Ale to nie tylko zasługa instytucji i procedur, ale także ludzi. I jest to jeden z powodów, dla których tak wiele osób popiera… Hamas. Twierdząc oczywiście, że popierają Palestyńczyków. Bo przecież wiadomo, że Hamas wśród Palestyńczyków nie wiadomo skąd się wziął – jak nazizm wśród Niemców.

Czytaj więcej

Robert Gwiazdowski: Wybory, wybory, wybory

Ale tak się porobiło, że dziś z Niemcami walczy PiS. A bardziej postępowa opozycja z… Izraelem. A przynajmniej robi coś, co sama usilnie od miesięcy zwalcza. Symetryzuje. Niektórzy, trochę starsi, wychowywali się w PRL, gdy komuniści z jednej strony walczyli z niemieckimi rewizjonistami i odwetowcami, a z drugiej strony wspierali walkę narodowowyzwoleńczą Palestyńczyków, popieranych przez miłujący pokój między narodami ZSRR, z imperializmem izraelskim wspieranym przez USA. Więc może to z przyzwyczajenia dziś myślą tak, jak ich kiedyś nauczono. Ale są i dużo młodsi. Najbardziej symetryzują ci, którzy twierdzą, że w PRL mieszkania budowali, współczynnik nierówności był niższy, komunikacja publiczna w lepszym stanie. Skoro tak dbano o sprawiedliwość społeczną w Polsce, to może i w dbaniu o sprawiedliwość w Palestynie było coś na rzeczy?

Owszem, Izrael ma swoje „za uszami”, ale czy to ładnie gonić ludzi w najbliższą niedzielę na wybory, by głosowali na „mniejsze zło”, i nie dostrzegać zła „większego” w Strefie Gazy? Prof. David Deutsch, urodzony w Hajfie pionier informatyki kwantowej, zdobywca Medalu Newtona i Medalu Diraca (dwukrotnie), zatweetował, że „moralne równoważenie prowadzi do masowych morderstw”. Rozpętał tym małe piekiełko. Obrońcy sprawiedliwości społecznej pewnie będą chcieli go wyrzucić z Oksfordu.

Autor jest adwokatem, profesorem Uczelni Łazarskiego

Polska leży tu, gdzie leży. W sercu Europy, na skrzyżowaniu szlaków handlowych i to nie tylko europejskich, co jest naszym ekonomicznym atutem. Między Niemcami a Rosją – co jest naszym politycznym przekleństwem. A mieszkają tu tacy ludzie, jacy mieszkają. Z taką, a nie inną, pulą genów, wychowywani w czasie wojny z Niemcami, potem z komunistami za PRL i w końcu ze sobą za III RP. I to nie jest żadnym naszym atutem, tylko przekleństwem. Ale to wychowanie rzutuje na wiele spraw. Na przykład na nasze opinie o sytuacji na Bliskim Wschodzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Czy demokracja zmierza do swojego kresu?
Opinie polityczno - społeczne
Jan Bończa-Szabłowski: Czterej pancerni i PiS
Opinie polityczno - społeczne
Marek Oramus: Zemsta wyrąbanych drzew na PiS
Opinie polityczno - społeczne
Mariusz Cieślik: Nagroda Grand Press i tajemnicze naciski
Opinie polityczno - społeczne
Ambasador ZEA w Polsce: Sprawiedliwość ekologiczna jest silnie podkreślana podczas COP28
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?