Marek A. Cichocki: Przywództwo bez wiarygodności

Przed Berlinem i Paryżem jeszcze długa droga, zanim odbudują swój autorytet na kontynencie.

Publikacja: 19.06.2022 21:00

Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz

Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz

Foto: EPA/CLEMENS BILAN

Przez dziesięciolecia Francja i Niemcy uznawały się za naturalnych przywódców procesu integracji europejskiej. Często też, by zaznaczyć tenże status, sięgały do polityki kontestującej prymat Stanów Zjednoczonych w kwestiach dotyczących Europy i poszukiwały własnych gospodarczych sojuszy z takimi państwami jak Rosja czy Chiny. Inwazja Rosji na Ukrainę oznacza kres tego typu przywództwa w Europie, co niechybnie prowadzić będzie w UE do nowej próby sił między państwami członkowskimi. Czy ta sytuacja doprowadzi do przekształcenia dotychczasowego porządku europejskiego i powstania nowej równowagi wokół takich kwestii, jak polityka bezpieczeństwa, obecność USA w Europie i zagrożenie ze strony Rosji i Chin dla Zachodu?

Czynnikiem o niebagatelnym znaczeniu dla polityki europejskiej najbliższych lat jest utrata wiarygodności tych państw i stolic, które były architektem polityki bezpieczeństwa oraz polityki energetycznej UE po 2008 roku, a więc od ataku Rosji na Gruzję. Waga tego czynnika w niewielkim stopniu jest uświadomiona dzisiaj w Paryżu czy Berlinie. Jednak bez wiarygodności nie ma faktycznego przywództwa. Co więcej utraconą wiarygodność odbudowuje się latami.

Dzisiaj idea suwerenności strategicznej UE, gwarancje bezpieczeństwa ze strony Paryża czy Berlina albo propozycje zastąpienia jednomyślności głosowaniem większościowym w europejskiej polityce bezpieczeństwa brzmią w ustach francuskich i niemieckich polityków jak ponury żart. Nikt w Europie Środkowej i Wschodniej tych ani podobnych propozycji nie może traktować poważnie.

Czytaj więcej

Olaf Scholz w wywiadzie bronił Angeli Merkel i jednocześnie ją skrytykował

Szczególnie Niemcy stoją dzisiaj przed długą drogą odbudowy swej wiarygodności, do czego niezbędne są przynajmniej trzy rzeczy. Po pierwsze, konieczna jest rzetelna analiza własnych błędów z projektem Nord Stream na czele. Po drugie, odbudowa własnych zdolności wojskowych jako integralnej części obrony wschodniej flanki NATO. Po trzecie, faktyczne zerwanie energetycznej zależności niemieckiej gospodarki od Rosji. Bez tego nie sposób mówić o wiarygodności niemieckiej polityki w Europie.

Niestety, z każdym kolejnym wystąpieniem medialnym byłej kanclerz Angeli Merkel widać, jak oddalają się szanse rzetelnego przepracowania przez niemieckich polityków błędów popełnionych w stosunkach z Rosją. Byłaby to dla całej Unii fatalna perspektywa, gdyby dotychczasowe francusko-niemieckie przywództwo utrzymało się pomimo całkowitej utraty swej wiarygodności.

Marek A. Cichocki

Autor jest profesorem Collegium Civitas

Przez dziesięciolecia Francja i Niemcy uznawały się za naturalnych przywódców procesu integracji europejskiej. Często też, by zaznaczyć tenże status, sięgały do polityki kontestującej prymat Stanów Zjednoczonych w kwestiach dotyczących Europy i poszukiwały własnych gospodarczych sojuszy z takimi państwami jak Rosja czy Chiny. Inwazja Rosji na Ukrainę oznacza kres tego typu przywództwa w Europie, co niechybnie prowadzić będzie w UE do nowej próby sił między państwami członkowskimi. Czy ta sytuacja doprowadzi do przekształcenia dotychczasowego porządku europejskiego i powstania nowej równowagi wokół takich kwestii, jak polityka bezpieczeństwa, obecność USA w Europie i zagrożenie ze strony Rosji i Chin dla Zachodu?

Opinie polityczno - społeczne
Marcin Giełzak: „Zielona granica” - część prawdy, którą warto zobaczyć
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej
felietony
Jan Maciejewski: Szkodliwy manicheizm „Zielonej granicy”
analizy
Jędrzej Bielecki: Europa znów pozostawiła Ormian własnemu losowi
felietony
Jacek Czaputowicz: Zbigniew Rau chwali się swoimi osiągnięciami w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, choć nie ma czym
Materiał Promocyjny
Sieć kampusowa 5G dla bezpieczeństwa danych
Opinie polityczno - społeczne
Anna Kwiatkowska: Zeitenwende, czyli jak Ukraina staje się dla Niemiec nową Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Marsz mobilizacji niezdecydowanych