Michał Kolanko: Wyborczy plan z Rabsztyna

Konwencja na zamku w Rabsztynie to kolejny krok PSL-Koalicji Polskiej, by dobrze przygotować się do wyborów parlamentarnych.

Publikacja: 04.05.2022 19:43

Michał Kolanko: Wyborczy plan z Rabsztyna

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Opisując obecną sytuację polityczną w Polsce, można sparafrazować Marksa: Widmo krąży po polityce – widmo wyborów. I to mimo tego, że jeśli odbędą się w terminie, pozostało do nich ponad rok. Jeśli będą wiosną 2023 r. (a o takim wariancie coraz częściej w stolicy się mówi), to czasu jest nieco mniej.

W każdym razie partie polityczne powoli zaczynają przygotowania do kolejnej kampanii wyborczej. Trwa rozglądanie się, analizy, zwłaszcza dotyczące tego, kto i skąd może kandydować. W Dzień Flagi 2 maja PSL postawiło kolejny krok na drodze przygotowań do nadchodzących wyborów. Na malowniczym wzgórzu w Rabsztynie koło Olkusza spotkali się liderzy PSL i całej Koalicji Polskiej, która powiększyła się o nową partię – tworzoną przez Ireneusza Rasia i Kazimierza Michała Ujazdowskiego formację Centrum dla Polski o konserwatywnym profilu. To środowisko złożone w dużej mierze z polityków, którzy kiedyś tworzyli konserwatywne skrzydło Platformy Obywatelskiej (jak Raś czy Jacek Tomczak). Teraz mają pomóc ludowcom w zdobywaniu głosów prawicy, w tym – jak słyszymy z samego PSL – tych, którzy głosowali kiedyś na PiS. To właśnie do nich w Rabsztynie zwracał się też Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czytaj więcej

Majówka na poważnie. Opozycja uderzy w Zbigniewa Ziobrę

Ludowcy podkreślają też, że chcą, by opozycja poszła do wyborów dwutorowo: w Senacie uzgodnienie paktu senackiego 2.0, do Sejmu – dwa bloki wyborcze i „wariant czeski”, a nie „wariant węgierski” jednej listy. To drugie rozwiązanie forsuje za to Platforma. Budowa nowej partii (nawet przez polityków, którzy w orbicie czy Klubie PSL już byli) ma też pokazać jeszcze jedno: że po trudniejszych czasach PSL otwiera nowy etap. Taki przynajmniej jest plan. Trzeci jego punkt dotyczy przyciągania wyborców, którzy odeszli nie tylko od PiS, ale też od innych ugrupowań opozycyjnych, zwłaszcza tych nastawionych na gospodarkę, przedsiębiorców, ludzi „ciężkiej pracy”.

Bo nie ma wątpliwości, że jednym z czynników układu sił w ramach opozycji, jak i tworzenia list wyborczych czy bloków będzie siła każdego z uczestników. Mierzona politycznym impetem, skutecznością i innymi wskaźnikami, w tym sondażami. I mimo tego, że relacje między liderami ugrupowań opozycyjnych mają być lepsze, to rywalizacja pozostaje, nawet jeśli prowadzona jest dziś w nieco mniej widoczny dla wyborców sposób. Wzajemne kuksańce sprawiają bowiem, że tracą wszyscy uczestnicy przepychanek oraz cała opozycja jako taka.

PSL ruszyło też w teren, wykorzystując swoje struktury do organizacji „zielonej niedzieli”, czyli serii rozmów o problemach rolników. 22 maja ma z kolei odbyć się „przedsiębiorcza niedziela”.

Przygotowanie do tak zasadniczej dla politycznych losów Polski kampanii wyborczej, jak przyszłoroczne wybory do parlamentu, musi potrwać. Nie ma więc wątpliwości, że rozpoczynanie przygotowań już teraz ma polityczny sens. Nawet jeśli nie jest do końca pewne ani to, w jakim formacie opozycja pójdzie do wyborów (poza prawdopodobnym porozumieniem senackim), ani co dokładnie i w jakich proporcjach będzie określać pole gry w 2023 r. Zwłaszcza jeśli o kolejne miesiące czy lata przedłuży się wojna w Ukrainie.

Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Źle o Nawrockim, dobrze o Hołowni, w ogóle o Mentzenie
Opinie polityczno - społeczne
Wybory prezydenckie zostały rozstrzygnięte. Wiemy już, co zrobi nowy prezydent
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Po spotkaniu z Zełenskim w Rzymie. Donald Trump wini teraz Putina
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Hobby horsing na 1000-lecie koronacji Chrobrego. Państwo konia na patyku
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne