Reklama

Jacek Czaputowicz o słowach Alaina Juppe: Szczery jak francuski polityk

Alain Juppe potwierdził, że Polska jest dla Francji ważna o tyle, o ile przyczynia się do jej wielkości – pisze politolog Jacek Czaputowicz.

Aktualizacja: 14.10.2016 20:05 Publikacja: 13.10.2016 19:50

Jacek Czaputowicz o słowach Alaina Juppe: Szczery jak francuski polityk

Foto: AFP

Odmowa zakupu przez Polskę helikopterów Caracal stała się przedmiotem publicznych oskarżeń. Oliwy do ognia dolał tekst Jędrzeja Bieleckiego „Polska nie dojrzała do Unii Europejskiej”. Autor wkłada w usta francuskiego polityka Alaina Juppe słowa grożące Polsce, że wypadnie z Unii Europejskiej, jeżeli nie przyjmie „europejskich wartości”.

Autor wypowiedź tę łączy z kwestią odrzucenia przez Polskę francuskiej oferty na sprzedaż helikopterów. Jednak w przywołanym programie (dostępny w internecie) takie sugestie nie padają. Polska została wymieniona przez dziennikarza w kontekście projektu zmiany prawa dotyczącego aborcji. Ale czy zgłaszanie obywatelskich projektów regulacji różnych dziedzin życia społecznego jest sprzeczne z „europejskimi wartościami”?  
Alain Juppe prezentował poglądy, które mają mu przynieść sukces w wyborach prezydenckich. Chce bronić interesów Francji. Nie jest ani Putinofilem, ani Putinofobem. Martwą go izolacjonistyczne poglądy Donalda Trumpa. Ubolewa, że Francja straciła pozycję w Europie i nie jest już słuchana. Obawia się przywrócenia kontroli na granicy z Niemcami i będzie dążyć do obrony projektu integracyjnego.

Z perspektywy Polski dwie kwestie są godne uwagi. Juppe twierdzi, że rozszerzenie Unii o państwa Europy Środkowej było błędem. Myślę, że wypowiedź ta jest szczera i oddaje poglądy dużej części francuskiego establishmentu. Nie chodzi tu jednak o Caracale, lecz o fakt, że na rozszerzeniu Unii skorzystały przede wszystkim Niemcy. Francji nie udało się procesu rozszerzenia zatrzymać, czemu miała służyć inicjatywa prezydenta Francois Mitteranda powołania Konfederacji Europejskiej. Obwinianie państw Europy Środkowej za geopolityczne porażki Francji jest w kampanii wyborczej bardzo wygodne.

Swą wypowiedzią Juppe wyświadczył polskiemu rządowi przysługę. Potwierdził, że Polska jest dla Francji ważna o tyle, o ile przyczynia się do jej wielkości. Przy takim podejściu trudno o szczerą współpracę w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa czy produkcji uzbrojenia.

Ważna jest także wypowiedź kandydata na prezydenta Francji na temat uchodźców. W jednej części krytykuje Viktora Orbana za politykę wobec uchodźców, w innej poświęca dużo energii na wyjaśnienie różnicy między uchodźcami i nielegalnymi imigrantami.  Chce Europy, która potrafi kontrolować granice i usuwać z niej osoby niepożądane. Chciałoby się rzec: witamy na pokładzie. Juppe potwierdza, że Francja powoli dojrzewa do reformy Unii Europejskiej.

Reklama
Reklama

Autor jest profesorem w Instytucie Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Komu podziękować za transformację
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Gdyby Rosjanie finansowaliby dziś Leszka Millera, użyliby bitcoina
Opinie polityczno - społeczne
Stanisław Żaryn: Strategia bezpieczeństwa USA? Histeria niewskazana, niepokój uzasadniony
Analiza
Rusłan Szoszyn: Łukaszenko uwolnił opozycjonistów. Co to oznacza dla Białorusi
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama