Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.02.2017 22:33 Publikacja: 16.02.2017 19:40
Foto: materiały prasowe
Tak, rosyjska dezinformacja i hakerstwo są niebezpieczne. Tak, mogły one mieć jakiś wpływ na wybory w USA. Tak, Rosja stara się skorzystać na politycznej destabilizacji swoich adwersarzy. To wszystko jednak nie znaczy, że Putin wybrał prezydenta USA ani że na świecie wszystko byłoby świetnie, gdyby tylko nie te złośliwe ruskie trolle, które sikają nam do liberalnego mleka.
Nie znaczy to też, że każdy, kto podważa tezy globalizmu-fukuyamizmu, jest rosyjskim agentem albo wkrótce się owym agentem stanie. Takie pomysły wydają się być raczej elementem pewnej wiary, którą wypada określić jako „panputinizm".
Jeśli Adrianowi Zandbergowi nie uda się przeforsować przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tusk...
O wyniku wyborów w 2027 r. rozstrzygnie elektorat Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga. W zakończonych właśnie...
Bardzo dobry wynik kandydata Konfederacji okaże się jeszcze lepszy, jeśli Sławomir Mentzen będzie potrafił wycis...
Praprzyczyną porażki Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim była jego osobowość, profil ideowy, poglądy oraz...
Na Wyspie Spichrzów, czyli najgorętszym turystycznie rejonie Gdańska, powstaje nowa inwestycja hotelowa
Bawimy się, jakby za wschodnią granicą nie było wojny. Jakby nie trwała rewolucja technologiczna. Jakby nie istn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas