Reklama
Rozwiń
Reklama

Surdykowski: Lex Tomasz Gross

Kiedy na początku lat 90. pracowałem w Nowym Jorku, w amerykańskich mediach – w związku ze sprawą Iwana Demianiuka (przyłapanego w USA ukraińskiego zbrodniarza obozowego) – rozlała się fala „polskich obozów śmierci". Mój przyjaciel, polski Żyd Roman Kent, odradził mi pisanie kolejnego sprostowania do gazet. „Idziemy do samego Abbe Foxmana" – zaordynował.

Aktualizacja: 06.02.2018 16:23 Publikacja: 05.02.2018 18:17

Surdykowski: Lex Tomasz Gross

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Ponieważ przed takimi jak Roman otwierają się wszystkie drzwi, tak w Nowym Jorku, jak w Tel Awiwie, wkrótce przyjął nas generalny dyrektor Ligi przeciw Zniesławieniu. Tej organizacji boją się wszyscy w Ameryce, bo wygrywając procesy sądowe, wytępiła antysemityzm – niegdyś tam potężny.

Abraham H. Foxman powitał nas chłodno, ale do mediów, których listę mu przedłożyłem, wystosował listy stwierdzające, że wprawdzie były w naszym kraju przejawy antysemityzmu, ale nie istniały „polskie obozy", tylko „hitlerowskie obozy w okupowanej Polsce". Po tym liście używanie inkryminowanego sformułowania – wynikającego na ogół nie ze złej woli, ale z ignorancji historycznej – zniknęło na kilka lat.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Opinie polityczno - społeczne
Gen. Leon Komornicki: Rosja wchodzi powoli w trzeci etap wojny hybrydowej
felietony
Marek A. Cichocki: Wielki, dziś zapomniany, triumf polskości
Reklama
Reklama