Exit polls lepsze niż sondaże - wybory parlamentarne 2011

Czy warto zaufać prognozom wyniku, który poznamy w wieczór wyborczy? Na jaką ich dokładność możemy tym razem liczyć? – rozważa statystyk

Publikacja: 27.09.2011 22:09

Mirosław Szreder

Mirosław Szreder

Foto: Archiwum

Red

Wieczór wyborczy ma swoją specyficzną atmosferę: najpierw nerwowe, często przedłużające się oczekiwanie na wynik, potem pierwsze i najważniejsze tego wieczoru słupki ilustrujące prognozowany rezultat wyborów, reakcje sztabów wyborczych, komentarze polityków i publicystów oraz wciąż powracające pytanie: na ile te wyniki zmienią się do poranka dnia następnego? Mimo różnych  doświadczeń ostatnich kampanii wyborczych możemy wierzyć, że w poniedziałkowy poranek 10 października nie obudzimy się zdumieni nagłą zmianą zwycięzcy wyborów.

Być może najsilniej do wszystkich wątpiących przemawia trochę już zapomniane, lecz pozytywne doświadczenie dwóch tur wyborów prezydenckich ubiegłego roku. Owszem, fatalne były sondaże przedwyborcze, zwłaszcza przed pierwszą turą wyborów, ale nie należy ich mylić z wykonywanym w dniu wyborów badaniem exit poll, którego wyniki prezentowane były w wieczór wyborczy. Realizujący to badanie 20 czerwca 2010 r. TNS OBOP podał wyniki różniące się od tych prawdziwych, ogłoszonych później przez Państwową Komisję Wyborczą, zaledwie  o 0,8 proc. w przypadku Bronisława Komorowskiego i o 0,7 proc. w przypadku Jarosława Kaczyńskiego. W drugiej turze błąd prognozy wyniku wyborczego, podanej w wieczór wyborczy, był jeszcze mniejszy i nie przekraczał jednego promila dla żadnego z dwóch kandydatów.

Dobrze przygotowane i starannie zrealizowane badanie wyborców przy wyjściu z wylosowanych lokali (exit poll) powinno zatem dać dobre przybliżenie ogólnopolskiego wyniku wyborów. TNS OBOP dwukrotnie pokazał, że potrafi to robić. Dobrze się więc stało, że w zbliżających się wyborach właśnie ten ośrodek prezentować będzie swoją prognozę w wieczór wyborczy w obu telewizjach  – TVP i TVN.

Trafne exit poll

Zaufanie do badania typu exit poll nie stoi w żadnej sprzeczności z dość powszechnym brakiem zaufania do sondaży przedwyborczych. Badanie exit poll, realizowane w dniu wyborów, różni się zasadniczo od sondaży przeprowadzanych w okresach między wyborami.

Po pierwsze, w exit poll respondenci informują ankietera nie o swoich intencjach i zamiarach, jak w przypadku sondażu, lecz o  dokonanym przed chwilą przy urnie wyborze. Pomiar intencji i przyszłych decyzji jest zawsze obciążony większym błędem, choćby dlatego, że część wyborców do dnia wyborów zmieni swoje preferencje wyborcze, a część w ogóle nie weźmie udziału w wyborach. W badaniu exit poll natomiast do próby dostają się tylko ci wyborcy, którzy rzeczywiście oddali głos w lokalu wyborczym.

Po drugie, w przeciwieństwie do sondaży przedwyborczych na wyniki badania exit poll znacznie mniejszy wpływ ma dążenie niektórych respondentów do udzielania ankieterowi społecznie oczekiwanej (politycznie poprawnej) odpowiedzi ankieterowi. Prawidłowo realizowany exit poll zachowuje w pełni tajemnicę udzielonej przez respondenta odpowiedzi (zakreślonej na formularzu i wrzuconej do urny przypominającej urnę wyborczą). Nie istnieje więc pokusa, aby ukryć przed ankieterem swoje polityczne preferencje, jak ma to nieraz miejsce w sondażach przedwyborczych, w których ankieterzy w bezpośredniej lub telefonicznej rozmowie proszą respondentów o ujawnienie, na kogo oddaliby głos.

Po trzecie, w badaniu ogólnopolskim exit poll liczebność próby respondentów jest zwykle kilkadziesiąt razy większa niż w typowym badaniu sondażowym, a dodatkowo procent odmów respondentów wylosowanych do próby jest znacznie niższy. O ile w dniu wyborów, po wyjściu z lokali wyborczych tylko ok. 5 – 13 proc. respondentów odmawia udziału w badaniu, o tyle w sondażach przedwyborczych wskaźnik ten sięga przeciętnie 60 – 80 proc. Można więc oczekiwać istotnie większej wiarygodności i precyzji wyników w badaniu exit poll.

Uważam, że ogłoszona 9 października tuż po godzinie  21 prognoza wyniku wyborczego nie będzie obciążona błędem przekraczającym 1 proc. w odniesieniu do żadnego z komitetów wyborczych.

Pomóżmy ankieterom

Na jakość wyników prognozy wynikającej z badania exit poll i prezentowanej w wieczór wyborczy mamy też wpływ my sami – wyborcy, a dokładniej ci spośród nas, którzy wylosowani zostaną do próby. Udzielenie ankieterom pełnej informacji przyczyni się nie tylko do lepszego przewidywania wyniku wyborczego w dniu wyborów, ale także do lepszego wzajemnego poznania się nas samych jako członków społeczeństwa.

Dopiero z badania exit poll dowiemy się w sposób wiarygodny, na kogo głosują młodzi, a na kogo starsi, na kogo kobiety, a na kogo mężczyźni, na kogo rolnicy, a na kogo nauczyciele. W jednym z sondaży ostatnich tygodni sugerowano, że młodzi wyborcy w wieku 18 – 24 lat zagłosują raczej na PiS niż na PO. Czy tak będzie, dowiemy się właśnie z badania exit poll. I tylko z tego badania!

Przez kolejne lata, aż do następnych wyborów, nie będziemy posiadali lepszych informacji o strukturze demograficzno-społecznej elektoratów poszczególnych partii. Geograficzny rozkład głosów na poszczególne partie w powiatach i województwach można łatwo uzyskać z danych PKW, ale wszelkie informacje o zależnościach między cechami demograficznymi wyborców a ich politycznymi preferencjami, wyrażonymi głosowaniem w dniu wyborów, pochodzą z badania statystycznego realizowanego w dniu wyborów.

Warto więc zadbać, szanowni realizatorzy i respondenci badania exit poll w dniu 9 października, o dobrą jakość informacji, której użyteczność wykracza daleko poza prognozę oczekiwaną w wieczór wyborczy.

Autor jest profesorem  Uniwersytetu Gdańskiego,  kierownikiem Katedry Statystyki

Wieczór wyborczy ma swoją specyficzną atmosferę: najpierw nerwowe, często przedłużające się oczekiwanie na wynik, potem pierwsze i najważniejsze tego wieczoru słupki ilustrujące prognozowany rezultat wyborów, reakcje sztabów wyborczych, komentarze polityków i publicystów oraz wciąż powracające pytanie: na ile te wyniki zmienią się do poranka dnia następnego? Mimo różnych  doświadczeń ostatnich kampanii wyborczych możemy wierzyć, że w poniedziałkowy poranek 10 października nie obudzimy się zdumieni nagłą zmianą zwycięzcy wyborów.

Pozostało 91% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?