Zazieleniony pontyfikat

Jest nowa, tym razem już autorstwa samego Franciszka, encyklika. I nie ma większych zaskoczeń z nią związanych.

Aktualizacja: 22.06.2015 21:15 Publikacja: 22.06.2015 21:01

Tomasz P. Terlikowski

Tomasz P. Terlikowski

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Jeśli ktoś czytał adhortację apostolską „Evangelii gaudium", to „Laudato si" nie będzie dla niego zaskoczeniem. Papież Franciszek napisał tekst, który dobrze się czyta, a poza tym jest on długi, często dygresyjny i skoncentrowany na duszpasterskich (a tym razem także społecznych) konkretach, bez mocnych akordów doktrynalnych. Nie ma w nim – jeśli chodzi o wymiar teologiczny – rzeczy nowych. Papież obficie cytuje swoich poprzedników i nawet jeśli uznać, że pewne kwestie interpretuje w bardziej latynosko-lewicowy sposób, to w istocie nie wykraczają one poza ramy zakreślone przez Jana XXIII czy Benedykta XVI.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Pietryga: Polska skręca na prawo. Czy Donald Tusk popełnił strategiczny błąd?
Opinie polityczno - społeczne
Pięć najważniejszych wniosków po I turze, którą wygrali Kaczyński i Tusk
Opinie polityczno - społeczne
Marek Cichocki: Kluczowa dla Polski jest zdolność budowania relacji z USA
Opinie polityczno - społeczne
Hity i kity kampanii. Długa i o niczym, ale obfitująca w debaty
felietony
Estera Flieger: Akcja Demokracja na opak