Reklama

Starcie dwóch konstytucji

Konstytucja spełnia swe zadania, tylko jeśli uwzględnia istniejący układ sił społecznych i politycznych. Jeśli tego nie robi, staje się pozorna, daleka od rzeczywistości, a jej rolę przejmuje konstytucja niepisana – pisze radca prawny.

Aktualizacja: 23.09.2017 08:04 Publikacja: 23.09.2017 01:01

Starcie dwóch konstytucji

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Wraz z przedstawieniem prezydenckich projektów ustaw zmian w sądownictwie powraca dyskusja na temat demokracji i praworządności w Polsce. Nie bez powodu wielu wybitnych prawników zarzucało do tej pory poszczególnym projektom aktów prawnych niekonstytucyjność. Pomijając jednak samo wartościowanie konkretnych regulacji, warto na sprawę spojrzeć z trochę innej perspektywy. Obserwujemy bowiem próbę wypierania obowiązującej konstytucji przez niespisaną konstytucję nieformalną.

Aby niniejszą tezę wyjaśnić, przypomnijmy w skrócie kilka ciekawych konkluzji, które zawarł w swej broszurze z 1862 r. niemiecki polityk i pisarz Ferdynand Lassalle. Głos z przeszłości może czasem wnieść więcej do debaty publicznej niż bieżące emocjonalne wystąpienia. Lassalle twierdził, że konstytucja spełnia swoje zadania tylko wtedy, jeżeli w swoich formułach prawnych rejestruje istniejący układ sił politycznych, gospodarczych i społecznych w państwie. Jeżeli jednak z tymże układem sił się w jakiś sposób różni, to rozstaje się z rzeczywistością, a jej prawne regulacje stają się faktycznie coraz bardziej pozorne. Wtedy w państwie powstają dwie rzeczywiste konstytucje: ta pisana, ale tak naprawdę fikcyjna, i ta rzeczywista, ale nigdzie wprost niezapisana. Powyższy wywód pisarz zobrazował następującą metaforą: jeżeli na jabłoni przymocujemy napis, że stanowi ona drzewo figowe, to nie przestanie ona być jabłonią.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Opinie polityczno - społeczne
Gen. Leon Komornicki: Rosja wchodzi powoli w trzeci etap wojny hybrydowej
felietony
Marek A. Cichocki: Wielki, dziś zapomniany, triumf polskości
Reklama
Reklama