Aktualizacja: 12.02.2018 20:00 Publikacja: 12.02.2018 20:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Kiedy więc CBA zatrzymuje sześć osób, w tym byłego wiceministra skarbu w rządzie PO–PSL, łatwo o podejrzenia, że to kolejna akcja polityczna, mająca na celu pognębienie poprzedników i ukaranie ich za prywatyzację, której proces był Polsce niezbędny.
Co innego, jeśli zarzuty, które ma postawić zatrzymanym prokuratura – niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, zostaną udowodnione. Wtedy należy organom państwa bić brawo. Problem w tym, że do tej pory takie zarzuty dotyczące prywatyzacji kluczowych spółek się nie potwierdzały. Skazanych jakoś nie widać.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas