Aktualizacja: 23.07.2018 20:52 Publikacja: 23.07.2018 21:00
Foto: Bloomberg
Pomińmy milczeniem wciąż ogromny udział węgla w produkcji energii elektrycznej, bo choć jest to smakowity szczegół, w kontekście rozwoju samej infrastruktury do ładowania e-samochodów ma mniejsze znaczenie. A z tą mamy kłopot. Bo nie jest sztuką uchwalić ustawę o elektromobilności czy roztoczyć wizję narodowego auta elektrycznego, sztuką jest przejść od słów do czynów.
A dziś jesteśmy w błędnym kole. W Norwegii na 100 tys. mieszkańców przypada 185 stacji ładowania. W Polsce tyle samo na ponad 18 milionów osób. Jesteśmy na 28. miejscu w Europie. Co prawda we wspominanej już ustawie jest mowa o tym, że do końca roku 2020 ma powstać ok. 6 tys. ładowarek, z czego co najmniej 400 szybkich. Pytanie jednak, czy na pewno powstaną?
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
Ukryte mieszkanie Karola Nawrockiego jest game changerem kampanii, bo sprawa jego nabycia przez kandydata na pre...
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas