Celem wzrost zaufania do firm

Corinne Sheriff ekspertką Centre for Corporate Governance Deloitte w Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 10.12.2018 20:00

Celem wzrost zaufania do firm

Foto: materiały prasowe

Rz: Dlaczego brytyjski system ładu korporacyjnego musi się zmieniać? Co nie zadziałało?

Corinne Sheriff: Myślę, że w tym wypadku nie chodzi o to, co nie zadziałało, ale o weryfikację, co już zawiera kodeks ładu korporacyjnego i czy odpowiada na aktualne problemy. Czy traktuje społeczeństwo jako całość i czy uwzględnia potrzeby wszystkich interesariuszy, a nie tylko akcjonariuszy. Ważnym motorem wprowadzonych zmian było też to, co w ostatnim czasie Financial Reporting Council (FRC) zrobił między innymi na rzecz kultury korporacyjnej, różnorodności i planowania sukcesji.

Jakie są najważniejsze punkty reformy?

Najbardziej ogólnie mówiąc, celem reformy jest zwiększenie zaufania do firm. Aby to osiągnąć, firmy powinny w sposób jak najbardziej przejrzysty mówić o misji swojej działalności, wartościach, jakie reprezentują, kulturze, jaka w nich obowiązuje. Powinny uwzględnić to w swojej strategii, a także informować rynek, w jaki sposób powyższe cele i wartości są realizowane.

Czy nowe rozwiązania zmieniają rolę rad dyrektorów w spółkach?

Na pewno ją uwypuklają, a także wskazują obszary, na których rada szczególnie powinna się skupić. Firmy, a tym samym ich rady muszą zadbać o jasne komunikowanie swoich decyzji i ich przyczyn już nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz. Muszą przy tym uwzględniać wpływ tych decyzji na społeczeństwo – dostawców, klientów, środowisko naturalne. Ta odpowiedzialność spoczywa właśnie na radach.

Jak zmieni się system wynagradzania pracowników i ich rola w brytyjskim systemie ładu korporacyjnego?

Ostatnie zmiany kodeksu skupiają się na wynagrodzeniach kadry zarządzającej. I w mniejszym stopniu chodzi w nich o ustalenie limitów czy techniczne uregulowanie sposobu premiowania menedżerów. Komitety wynagrodzeń mają sporą autonomię, ale ustalając wynagrodzenia dyrektorów, powinny brać pod uwagę poziom płac pracowników i kondycję spółki. Chodzi zatem głównie o uczciwość i przejrzystość w kształtowaniu płac. Obok zmian wynikających z kodeksu dobrych praktyk, od przyszłego roku czekają nas zmiany prawne, które wymuszą na firmach raportowanie proporcji wynagrodzeń zarządów w stosunku do przeciętnego poziomu wynagrodzeń w firmie.

A pracownicy?

W tej sferze wiele się nie zmienia, przynajmniej jeśli chodzi o płace. Natomiast dzięki ostatniej aktualizacji pracownicy zyskają reprezentację w radach dyrektorów w spółkach publicznych. To niesłychanie ważne. Spodziewamy się, że dzięki temu głos pracowników będzie o wiele lepiej słyszalny w większości spółek, a rady dyrektorów będą o wiele lepiej rozumieć ich potrzeby.

W Polsce niestety są dość częste opinie dotyczące braku skuteczności zasad corporate governance. Jak wygląda ona w Wielkiej Brytanii?

Sądzę, że system brytyjski jest jednym z najbardziej rozwiniętych, ale i u nas pojawiają się pojedyncze głosy krytyczne względem obowiązujących zasad czy sposobu, w jaki firmy się z nich wywiązują. Natomiast jak pan widzi, zmiany są wciąż wprowadzane. Kolejne, o jakich już zaczyna się mówić i które zapowiada regulator, będą dotyczyć kwestii przejrzystości struktury właścicielskiej, polityki dywidendowej czy obowiązków informacyjnych dotyczących wpływu firm na klimat. Co równie ważne, o przestrzeganiu zasad ładu korporacyjnego będą musiały także raportować duże spółki prywatne.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska