Aktualizacja: 18.06.2019 21:22 Publikacja: 18.06.2019 21:00
Foto: Adobe Stock
Jako konsumentom może nam się wydawać, że to my rządzimy na rynku. Przecież „głosujemy" nogami i portfelami, a handlowcy mają odgadywać nasze potrzeby i szybko na nie reagować. Zgodnie z hasłem „klient nasz pan" znanym jeszcze z czasów PRL, choć nijak niepasującym do ówczesnej rzeczywistości. Ci, którzy wierzą w nie dzisiaj, też dają się ponieść złudzeniom.
Prawda jest taka, że to handlowcy na spółkę z producentami w coraz większym stopniu są naszymi panami, kreując potrzeby i nowe świeckie tradycje. To oni stworzyli zakupowe szaleństwo Christmasu (który ma już niewiele wspólnego z Bożym Narodzeniem), sklepowo-restauracyjne obchody św. Walentego, do listy świeckich świąt (Dnia Kobiet, Dnia Matki i Dnia Dziecka) dodali walentynki. Nieco trudniej poszło z Halloween, ale przy obecnych zmianach obyczajowych dużą karierę może zrobić Dzień Singla. Może nawet jeszcze większą niż jesienne święto obniżek – Black Friday.
Choć wicepremier Kosiniak-Kamysz właśnie ogłasza kolejny kontrakt na sprzedaż polskiego uzbrojenia, to prawda je...
Dziwnym trafem elektryfikacja motoryzacji nie stała się tematem kampanii prezydenckiej. I nie słychać, by kandyd...
Luka płacowa jest większa, niż wskazują często przytaczane dane. Po uwzględnieniu wykształcenia, stażu pracy i z...
Gazprom znalazł drogę powrotu do Unii Europejskiej - próbuje tam wjechać na plecach amerykańskiego biznesu. Tylk...
Producenci mebli to kolejna z polskich lokomotyw po motoryzacji czy transporcie międzynarodowym, która dostała o...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas