Z ważywszy na potencjalną skalę oraz skutki rozwijającej się obecnie sytuacji porównania z kryzysem z drugiej połowy pierwszej dekady XXI wieku wydają się rzeczą naturalną. Także środki, jakie są dziś stosowane w celu ograniczenia ekonomicznych skutków kryzysu, są przedmiotem podobnych porównań. Czy jednak takie analogie są uzasadnione? Czy te kryzysy są porównywalne i czy powinny być zwalczane podobnymi narzędziami?
Poprzedni kryzys został wygenerowany w sektorze finansowym i wynikał z nierozważnego zachowania się instytucji finansowych, które w szerokim zakresie angażowały się w obarczone ryzykiem operacje, zwłaszcza operacje, których podstawę stanowiły kredyty hipoteczne amerykańskich gospodarstw domowych. Liczne błędy, jakie zostały popełnione w procesie udzielania tych kredytów, ich sekurytyzacji, refinansowania zakupu długoterminowych obligacji powstałych w wyniku sekurytyzacji kredytem krótkoterminowym, jak też błędy agencji ratingowych w przyznawaniu ocen tym obligacjom, doprowadziły na skraj załamania światowy system finansowy oraz spowodowały głęboką recesję sfery realnej gospodarki.