Co lepsze: konkurencja czy kooperacja?

Z jednej strony uderzenie Covid-19 ujawniło na chwilę drapieżne oblicze niektórych firm, wyznawców agresywnej wersji homo oeconomicus. Z drugiej – konsekwencją pandemii może być wzrost zainteresowania przedsiębiorstw rozwojem zachowań kooperacyjnych.

Publikacja: 16.08.2020 21:00

Co lepsze: konkurencja czy kooperacja?

Foto: Adobe Stock

W dyskursie prowadzonym na poziomie naukowym i publicystycznym w kontekście Covid-19 pojawia się wiele pytań o to, które zmiany wywołane przez pandemię będą miały charakter przejściowy, incydentalny i epizodyczny, a które prawdopodobnie staną się tendencjami towarzyszącymi nam aż do kolejnego przesilenia cywilizacyjnego. Jednym z ważnych pytań, na które odpowiedź nie jest jeszcze dziś znana (i zapewne wyklaruje się w kilku najbliższych latach), jest to, w jaki sposób w systemie gospodarczym odnoszą się do siebie firmy: głównie rywalizują czy też współpracują?

Lek na ułomności rynku

Powszechnie przyjmuje się, że istotę gospodarki rynkowej stanowi konkurencja, która jest specyficznym sposobem zaprowadzania ładu gospodarczego, czyli koordynacji zachowań podmiotów gospodarczych – firm i konsumentów. Prototypem takiego sposobu regulacji jest rynek doskonały, z dużą liczbą niezależnych rywalizujących ze sobą przedsiębiorstw i doskonałą informacją. Ale rynek ten jest tylko typem idealnym, od którego mniej lub bardziej odbiega rzeczywistość nazywana praktyką gospodarczą. W tejże praktyce firmy nie tylko konkurują, ale także współpracują.

To konsekwencja m.in. licznych ułomności rynku jako mechanizmu regulującego działanie systemu gospodarczego. Zazwyczaj przyjmuje się, że odpowiedzią na słabości, niewydolności i ułomności rynku (market failure) jest interwencja państwa. Innym możliwym środkiem służącym pokonaniu niedomagań rynku jest właśnie współpraca przedsiębiorstw.

Przykłady takich sytuacji są bardzo liczne – w poszukiwaniu stabilności współpracy jednorazowe transakcje spot zastępowane są przez powtarzalne kontrakty obejmujące pewien horyzont czasowy. Zawierane są sojusze strategiczne w ramach rozwoju działalności B+R, zawiązywane są konsorcja mające obsługiwać realizację wielkich obiektów inwestycyjnych.

Można więc stwierdzić, że współczesna gospodarka rynkowa jest co do zasady swoistą mieszanką zachowań konkurencyjnych, które w dość szerokim zakresie są czasami uzupełniane, a czasami nawet zastępowane przez zachowania kooperacyjne.

Te ostatnie ukrywają się pod rozmaitymi nazwami: alianse, sojusze, outsourcing, klastry, sieci, konsorcja, koopetycja i kooperencja. Zwłaszcza dwie ostatnie nazwy pokazują charakter współczesnej gospodarki rynkowej, wskazując na współistnienie relacji konkurencyjnych i kooperacyjnych. Mogą one występować w różnych proporcjach, niemniej nie należy zapominać, że cechą konstytutywną gospodarki rynkowej jest dominacja relacji rywalizacyjnych.

Wpływ pandemii

Czy pandemia może stymulować czy burzyć współpracę? Spekulacje czysto teoretyczne prowadzą do wniosku, że możliwe są oba efekty. Zwłaszcza na krótką metę pandemia jest nagłym szokiem zarówno podażowym, jak i popytowym. Jej pojawienie się miało charakter niespodziewany i ekstremalny. Dodatkowo pojawiła się szybka interwencja administracyjna państw (lockdown). Tego rodzaju okoliczności sprzyjają zerwaniu albo ograniczeniu współpracy. Liczy się doraźny, krótkookresowy interes własny.

Z kolei w dłuższej perspektywie celem współpracy indukowanej pandemią może być wypracowanie takich rozwiązań, które uczynią firmę odporną na turbulencje wywołane przez epidemię. W warunkach zagrożenia epidemicznego poszukiwanie obszarów do współdziałania, po to, by przetrwać, wydaje się być nawet prostsze niż wtedy, gdy owo zagrożenie nie występuje.

Trudniejszy do spełnienia może okazać się wymóg dzielenia się posiadanymi zasobami, wnoszenia własnych kompetencji i zasobów do układu wzajemnej współpracy. Jeśli przedsiębiorstwa kontynuują kooperację podjętą jeszcze przed pandemią, jej trwałość zależy od tego, na ile sprzyja ona budowaniu odporności organizacji na kryzys.

Pandemia przynosi spadek czy wzrost współpracy przedsiębiorstw? Praktyka Covid-19 potwierdza adekwatność obu wariantów teoretycznych. Z jednej strony pojawiły się liczne skrajnie oportunistyczne zachowania niektórych firm (zwłaszcza w pierwszym okresie po wybuchu epidemii), które w ekstremalnie trudnej sytuacji próbowały zrealizować nadzwyczajne korzyści, z wykorzystaniem podstępu i oszustwa włącznie. Dochodziło do zrywania realizacji kontraktów, przesuwania dostaw, renegocjacji i zawyżania cen, podmian jakościowych, dostaw towarów bez wymaganych certyfikatów. Były to liczne praktyki urągające zasadom uczciwego handlu. Dotyczyły w większości szeroko rozumianych produktów medycznych.

Przykłady współpracy

Z drugiej strony, zwłaszcza na dłuższą metę, pandemia może być bodźcem do rozwijania współpracy sieciowej o zasięgu międzynarodowym między przedsiębiorstwami i innymi organizacjami. Przykładem mogą być inicjatywy propagowane przez Światowe Forum Ekonomiczne – America Makes (https://www.americamakes.us/statement-on-covid-19/) czy Unite4COVID (https://www.unite4covid.org/link/page/home).

Pandemia może nasilać zawieranie porozumień krótkookresowych – aby na bieżąco lepiej sobie radzić na rynku, ale także umacniać procesy klasteringu uruchomione jeszcze przed pandemią.

Wreszcie tym, co już dało się zauważyć, jest wyłanianie się aliansów strategicznych dedykowanych walce z pandemią. Na przykład Northern Data AG i Innoplexus AG w kwietniu 2020 r. zawarły alians mający wykorzystać wysokowydajne obliczenia do symulacji epidemiologicznych, aby można szybciej odkryć i testować leki przeciw wirusowi, a wszystko dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji (https://www.businesswire.com/news/home/20200414005427/en/Northern-Data-AI-Leader-Innoplexus-Chooses-Northern).

Alians Apple i Google ma na celu wypracowanie systemu automatycznego śledzenia kontaktów z wykorzystaniem technologii Bluetooth na urządzeniach mobilnych (https://www.apple.com/pl/newsroom/2020/04/apple-and-google-partner-on-covid-19-contact-tracing-technology/).

Ford Motor Company nawiązał współpracę z TI Fluid Systems i 3M. Firmy te współpracują w zakresie produkcji elastycznych przewodów powietrznych do aparatów oddechowych z wymuszonym przepływem powietrza (PAPR) (https://www.prnewswire.com/news-releases/ti-fluid-systems-wesprze-inicjatywe-firm-ford-motor-company-i-3m-w-zakresie-produkcji-aparatow-oddechowych-w-odpowiedzi-na-covid-19-832540633.html).

PKN Orlen i firma Brubeck produkująca odzież termoaktywną także współpracują. Brubeck przestawił swoją produkcję na szycie maseczek ochronnych dla pracowników Orlenu, który dodatkowo zaoferował dystrybucję tychże maseczek na swoich stacjach (https://www.forbes.pl/biznes/pkn-orlen-i-brubeck-wspolpraca-w-trakcie-pandemii-koronawirusa/eq20ps5).

Zagrożenie jest szansą

Z tego wszystkiego wynika, że odpowiedź na pytanie, czy pandemia spowoduje spadek czy raczej wzrost współpracy firm, nie jest jednoznaczna. Z jednej strony uderzenie Covid-19 ujawniło, głównie na krótką metę, drapieżne oblicze niektórych podmiotów, wyznawców agresywnej wersji homo oeconomicus. Z drugiej – wydaje się, że na dłuższą metę konsekwencją pandemii po stronie firm będzie wzrost zainteresowania rozwojem zachowań kooperacyjnych.

Podejmowanie współpracy indukowanej kryzysem pokazuje, że zagrożenie może stać się szansą rozwoju i pozytywnie wpłynąć na aktywność badawczo-rozwojową oraz działania proinnowacyjne przedsiębiorstw. Kryzys wywołany przez SARS-CoV-2 pokazuje, że firmy mają realne możliwości przyczyniania się do dobrobytu społecznego i działając tak, mogą czerpać z tego korzyści ekonomiczne.

Zatem nawet jeśli podejmowanie współpracy indukowanej pandemią jest na razie terapią doraźną, współpraca ta może być utrzymana także po ustaniu Covid-19. Jej cele i kierunek mogą się zmienić, ale zaangażowanie partnerów, gotowość do niwelowania sprzeczności interesów, oddawania władzy na pewnych polach i dzielenia się zasobami mogą pozostać, o ile rachunek nakładów do efektów zadziała na korzyść współpracujących. Być może w ten sposób znów potwierdza się przysłowie: „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"...

Prof. Barbara Jankowska jest kierownikiem Katedry Konkurencyjności Międzynarodowej w Instytucie Gospodarki Międzynarodowej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

Prof. dr hab. Marian Gorynia był w latach 2002–2016 prorektorem, a następnie rektorem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

W dyskursie prowadzonym na poziomie naukowym i publicystycznym w kontekście Covid-19 pojawia się wiele pytań o to, które zmiany wywołane przez pandemię będą miały charakter przejściowy, incydentalny i epizodyczny, a które prawdopodobnie staną się tendencjami towarzyszącymi nam aż do kolejnego przesilenia cywilizacyjnego. Jednym z ważnych pytań, na które odpowiedź nie jest jeszcze dziś znana (i zapewne wyklaruje się w kilku najbliższych latach), jest to, w jaki sposób w systemie gospodarczym odnoszą się do siebie firmy: głównie rywalizują czy też współpracują?

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację