Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 04.03.2020 21:56 Publikacja: 04.03.2020 20:55
Foto: Adobe Stock
Zjawiska takie ochrzczone zostały kilkanaście lat temu przez Nassima Taleba mianem „czarnych łabędzi" – ptaków, których nikt nigdy nie widział, więc sądzimy, że istnieją tylko w legendach (tak przynajmniej sądził rzymski aforysta Juwenalis, który niemal dwa tysiące lat temu jako pierwszy użył tego określenia). Oczywiście dopóki taki ptak się nie pojawi i nie narobi niewyobrażalnych szkód.
Pojawienia się czarnego łabędzia nie da się przewidzieć. Albo inaczej – w normalnych czasach zdarzenie to wydaje się to tak mało realne, że prawdopodobieństwo można uznać praktycznie za zerowe. Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie warto ponosić kosztów przygotowań na spotkanie z czarnym łabędziem, skoro niemal na pewno ono nie nastąpi. I to jest właśnie błąd – powiedział Taleb – bo jeśli spotkanie z nim, nawet bardzo mało prawdopodobne, pociąga za sobą ogromne konsekwencje, nie powinniśmy go lekceważyć.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Polska wchodzi dziś do europejskiej ligi. Stoi przed wyborem: czy wykorzysta swój potencjał, czy ugrzęźnie na pó...
Nasze lotnictwo zestrzeliło rosyjskie drony za pomocą rakiet, które były od nich wielokrotnie bardziej kosztowne...
W pilotażu skróconego czasu pracy najciekawsze są trzy kwestie: jakie pomysły zaproponują pracodawcy, z jakich b...
Wtargnięcie rosyjskich dronów może okazać się przełomem dla Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Historia uczy nas, że systemy centralnego planowania są nieskuteczne. Jak pokazuje przykład Węgier, to samo doty...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas