Dla wielu finansistów jest wzorem do naśladowania. Karierę w bankowości zaczął w czasach, gdy włoskie instytucje finansowe były postrzegane jako niemal rodzinne przedsięwzięcia chętnie udzielające kredytów na niekoniecznie przejrzystych zasadach. Nagminnie finansowały popadające w kłopoty ikony włoskiego przemysłu, zdając sobie sprawę, że w razie krachu i tak państwo przyjdzie im z pomocą. I nigdy się na tym nie zawiodły. Alessandro Profumo zaczął więc od udowodnienia, że włoski bank może być tak samo przejrzysty i wiarygodny jak amerykański czy brytyjski. Tylko sześć lat zajęło mu przekształcenie niewielkiego regionalnego banku Credito Italiano w największy bank włoski UniCredit.
Zebrał pochwały za przejęcie niemieckiego HVB. Potem jego koledzy z niedowierzaniem patrzyli, jak połyka włoski bank Capitalia, a niedługo później kupuje jeden z największych banków na Ukrainie.
Polscy menedżerowie do dziś uważają, że Profumo jest niezwykły. Ministerstwo Skarbu nie chciało się zgodzić na połączenie Pekao SA i BPH. Ten drugi bank należał do niemieckiego HVB. Szef UniCredit był częstym gościem w Polsce i doprowadził do tego, że Pekao nie tylko wchłoneło to co najlepsze z BPH, ale na dodatek sprzeda z zyskiem to, co z tego banku zostało. Dziś Pekao jest największym bankiem w Polsce.
Obecnie zamiast przekonywać inwestorów, że kolejne fuzje i przejęcia pozytywnie wpłyną na efektywność UniCredit, przedstawia plan cięcia kosztów. Włoska grupa mocno odczuła zawirowania na rynku finansowym i jest zmuszona odrobić straty.
Alessandro Profumo urodził się 60 lat temu w Genui. Skończył ekonomię polityczną na Bocconi Business University. Przez dziesięć lat pracował w Banco Lariano, potem przeniósł się do McKinsey & Company, gdzie zajmował się doradztwem dla instytucji finansowych i wyspecjalizował się w strategii i organizacji. W 1991 r. zakończył pracę doradcy i przeniósł się do sektora finansowego, został dyrektorem generalnym w ubezpieczeniowej firmie RAS (Riunione Adriatica di Sicuritati). Trzy lata później przeniósł się do Credito Italiano, gdzie został wiceprezesem odpowiedzialnym za planowanie i kontrolę. Nie minął rok i siedział już w fotelu szefa. Niemały wpływ na międzynarodową karierę Profumo miał jego teść – prezes największego włoskiego holdingu Montedisan (dziś EDISON). Słynie z tego, że potrafi też motywować zespół do pracy, jest przekonany, że o biznesie można rozmawiać także i w nieformalnych okolicznościach. Ale myliłby się ten, kto by sądził, że Profumo w pracy jest postrzegany jako tzw. swój chłop. Jego podwładni nawet podczas rozmowy telefonicznej z szefem są wyprostowani jak struna.